Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tigusia to starowinka, która zmaga się z rozmaitymi dolegliwościami, miała między innymi potężne ropnie i stany zapalne w uszach, do tego stopnia, że konieczne było wykonanie zabiegu chirurgicznego i ponownie powtórzenie operacji, ponieważ ropa cały czas zbierała się w uszku i sprawiała suni duży ból. Tigusia to psia staruszeczka, więc zdecydowaliśmy, że nie będziemy szukać dla niej domu adopcyjnego, bo zmiany mogłyby być źródłem zbyt dużego stresu. Tigusia ma też guzy rozsiane po całym ciałku, ale doktor na razie woli się wstrzymać z zabiegiem ze względu na jej wiek i na razie jest poddawana bieżącej obserwacji. Bedziemy wdzięczni za wszelkie wsparcie dla tej kochanej psiuni!
Jaka ona jest? Miła, ciepła, mądra i zakochana w człowieku, ale też jest starsza, chora, a mimo to ufająca, choć porzucona, lecz jednym słowem - wyjątkowa dla naszego stowarzyszenia - bo skradła serca nas wszystkich. Nie można jej nie kochać, nie można jej zostawić bez pomocy, a my nie mamy za co jej ratować.
Tigra, tak ma na imię, bardzo chce żyć, jest po sterylizacji, źle ją przeszła, ale jest silna i dała radę. Na całym ciele ma guzki, miały być wycięte, ale nie zdążyliśmy, bo Tigunia zachorowała.
Zaczęło się niewinnie od bolącego uszka. Już następnego dnia była u lekarza, bo uszko spuchło. Dostała leki i zalecenie obserwacji, ale następnego dnia, Tigunia obudziła się ze spuchniętym pyszczkiem. Natychmiast pojechała do gabinetu weterynaryjnego i diagnoza lekarza okazała się szokująca.
W uszku Tiguni zebrała się ropa, w środku głęboko, a spuchnięte uszko było wynikiem przetoki, która zrobiła sie wewnątrz. Niestety, najprawdopodobniej źle pracują nerki. Czekamy na razie na wyniki.
Kochani, ratujcie ją razem z nami, ratujcie tę wspaniałą suczkę, pomóżcie nam sprawić cud - dla niej i dla nas. My nie prosimy, my błagamy o pomoc. Dziękujemy tym Osobom, którym los Tiguni nie będzie obojętny. Jeśli nerki pracują dobrze, Tigunia przejdzie operację ucha. Błagamy Was o pomoc!
[Aktualizacja 14.09.2018]
Dziś kolejna wizyta u weterynarza, Tigunia miałą nakłuwane uszko i spuszczany płyn, niestety okazało się, że operację trzeba przełożyć, ponieważ ma ropę w uchu. Zgromadziło jej sie tam bardzo dużo, więc najpierw konieczne będą zastrzyki, a potem operacja.
Będziemy informować na bieżąco. Prosimy nie zostawiajcie Tiguni, bo przed nią leczenie i operacja, a przede wszystkim zaciekła walka!
Ładuję...