Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Państwa pomocy maleńka została zoperowana i otoczona odpowiednią opieką. Została także adoptowana przez swój tymczasowy domek :)
Tina jest niedużą buldozią dziewczynką, której całe życie polegało na produkowaniu kolejnych miotów szczeniąt na handel... Jednak po latach - wyeksploatowana i wymęczona przestała być dla "hodowli" użyteczna. Udało nam się ją na szczęście odebrać, zanim spotkałby ją inny, tragiczny koniec.
Tina trafiła do nas bardzo wystraszona i bojaźliwa. Widać że nie miała dobrych skojarzeń z człowiekiem, mieszkaniem, ręką i ciepłym, ludzkim głosem. Jednak już w kilka dni od przyjazdu dystans się zmniejszył, a mała z nieśmiałością sama próbowała nawiązać jakiś kontakt... Tak się cieszyliśmy obserwując te postępy. I wtedy przyszła diagnoza..
Niewielka narośl na łapce okazała się być bardzo złośliwym nowotworem.. Do tego z dnia na dzień okazało się, że dziewczyna ma zaawansowane ropomacicze - obie rzeczy wymagające natychmiastowej interwencji chirurga.
Operacja była długa i wyczerpująca, jednak malutka zniosła ją doskonale. W trakcie operacji ukazały się nam liczne blizny po poprzednich cesarskich cięciach - to ściska serce, wiedząc ile tych operacji zostało przeprowadzonych, zapewne w nieodpowiednich warunkach, na tej małej suni..
Teraz Tina odpoczywa po zabiegu, a my modlimy się, żeby rana ładnie się zagoiła, mimo fatalnego umiejscowienia, a nowotwór nie przeszedł na inne tkanki. Wierzymy, że znajdzie cudowny dom, w którym nauczy się, czym jest prawdziwe radosne pieskie życie, i że to nie takie jakie wiodła dotychczas.
Tymczasem jednak musimy spłacić długi w lecznicy, gdyż wydatki te pojawiły się znienacka i nie byliśmy na nie przygotowani. Zima, przełom roku, to najtrudniejszy czas dla stanu naszych finansów :( Dlatego prosimy Was w imieniu Tiny o pomoc w spłaceniu długu, długu który był konieczny dla ratowania jej życia.
Ładuję...