Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tisa trafiła do schroniska 12 lipca br. Była zdrowa, pełna energii, żywiołowa. Po kilku dniach osowiała, zaczęła wymiotować, odmawiała jedzenia. Po konsultacji z lekarzem wprowadziliśmy jej leki przeciwwymiotne i wyciszające. Tisa jest bardzo pobudliwa i sądziliśmy, że jej dolegliwości spowodowane są stresem. Niestety zalecenia nie dały pożądanych efektów. Psina musiała pojechać do kliniki.
Tam na kroplówkach i lekach po kilku dniach doszła do siebie, wróciła do Azorka. Ucieszyliśmy się bardzo, że tak szybko Tiska jest na miejscu i możemy zacząć szukać jej nowego domu. Radość była przedwczesna, los spłatał nam figla, Tisa znów nie je, wymiotuje, doszła jeszcze biegunka. Powrót do szpitala.
W klinice rozszerzono badania Tisy, ponowiono leczenie. Okazało się, że Tisa cierpi na SIBO, czyli zaburzenie nazywane często zespołem rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego. Polega ono na pojawieniu się w jelicie cienkim nadmiernej ilości bakterii lub ich nietypowy rodzaj. Leczenie tego schorzenia jest długotrwałe, nawet kilkumiesięczne, a w niektórych przypadkach kilkuletnie. Niestety lubi też nawracać. Po prawie dwutygodniowym pobycie w szpitalu Tisa wróciła do schroniska chudziuteńka, z całą listą zaleceń, z dietą.
Obecnie Tiska znalazła kochający, odpowiedzialny dom, który kontynuuje jej leczenie. Nam pozostało trzymać kciuki, aby się małej powiodło w nowej rodzinie i aby szybko wyzdrowiała i nie miała nawrotów oraz zapłacenie za diagnostykę, leczenie i pobyt w szpitalu.
Kciuki możemy trzymać wszyscy, ale z opłatą nie poradzimy sobie bez Was, drodzy Azorkowicze. Bardzo prosimy w imieniu Tisy i swoim o pomoc w opłaceniu faktury.
Ładuję...