Tobik trzy dni przeleżał przy drodze po tym, jak został potrącony przez samochód. Biedny piesek doznał wiele cierpienia

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zwrócili się wolontariusze z Kropywnyckiego z prośbą o pomoc dla psa Tobika, który wpadł pod samochód.

Zawieźliśmy Tobika do lecznicy weterynaryjnej bez chwili zastanowienia. Lekarze postawili przygnębiającą diagnozę: piesek ma skomplikowane złamanie przedniej łapki, ropiejące uszkodzenie miednicy, pęknięcie kości biodrowej. Jak już zapewne się domyślacie, takie urazy są bardzo poważne i są zagrożeniem dla życia zwierząt. Bardzo złemu stanowi Tobika sprzyjał dodatkowo fakt, że przeleżał on trzy dni przy drodze, bez jedzenia i wody, w koszmarnym upale. Został potrącony przez samochód i, jak to najczęściej bywa, kierowca nie zatrzymał się, aby pomóc nieszczęsnemu zwierzakowi.

Obecnie piesek znajduje się w lecznicy, gdzie jest pod opieką lekarzy, którzy przeprowadzili już badanie RTG, USG, operację osteosyntezy, wstawili drut i szynę. To ogromny i trudny kawał pracy, który wymagał od weterynarzy wiele cierpliwości, wysiłku i oczywiście doświadczenia.

Piesek jest teraz leczony farmakologicznie w centrum weterynaryjno-rehabilitacyjnym BIM, na 15 września wyznaczono powtórne badanie RTG, po którym zostanie wyjęty drut, jeśli wszystko będzie w porządku. Mamy nadzieję, że wszystko się zrosło i goi jak należy – bardzo chcemy, aby Tobik mógł znowu cieszyć się życiem!

Stan psiaka na dzień dzisiejszy jest zadowalający, może już stać na trzech łapkach i nawet stawia pierwsze kroki na drodze ku wyzdrowieniu. Jednakże konieczne jest dalsze leczenie i rehabilitacja, które są bardzo kosztowne... Dlatego znowu zwracamy się do Was, czyli do osób, które nigdy nie zawiodły ani naszych podopiecznych, ani naszych nadziei!

Pomóżmy Tobikowi wszyscy razem!