Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tobi i Milka już po sterylizacji i kastracji. Mogą szukać już sczęśliwych domków!
Dziękujemy Wam za Wasze wsparcie! Za to że z nami odmieniacie los tych kudłatych pociech.
Tobi i Milka nie są rodzeństwem. Są jednak ze sobą tak mocno zżyci, jakby żyli i wychowali się ze sobą od szczenięcia. Szczególnie Milka jest zakochana w Tobim, jest on dla niej olbrzymim oparciem. Musiały razem bardzo dużo przejść.
Niestety nie znamy ich wcześniejszej historii. Poza tymi kilkoma dniami, zanim trafiły do nas. Możemy się tylko domyślać, co się działo wcześniej. Pewnego dnia natknęła się na nich pewna pani, zabezpieczyła u siebie na podwórku, szukała ich właścicieli. Nikt jednak się nie zgłosił. Nigdzie nie było widać ogłoszeń, że ktoś ich poszukuje. Psiaki zostały porzucone, może uciekły?
Jak wiele jest takich historii - historii psiaków, które urodziły się gdzieś na podwórku, łaskawie nie zabito ich jako szczeniaki i pozwolono dorosnąć. Jednak nikt już się nie martwił o ich dobro, nikomu tak naprawdę na nich nie zależało.
Gdy zniknęły, pewnie ludzie poczuli wielką ulgę, bo teraz wezmą od sąsiada kolejne szczeniaczki, może ładniejsze, może tym razem będą mądrzejsze, tak same z siebie. Bo przecież wychowywać można dziecko, ale nie psa. Pies musi od urodzenia być posłuszny, grzeczny i nie przeszkadzać - inaczej ludzie poszukają sobie innego. Może to i lepiej, że zostawiły za sobą swoje poprzednie życie. Na pewno nie było proste ani lekkie. Wciąż nas zadziwia ten świat i ludzie. Okrucieństwo i obojętność na tak wspaniałe istotki, od których bezbronność bije po oczach. Jest tego zbyt wiele.
Ludzi dobrej woli takich jak ta pani, która im pomogła jest wciąż za mało, a za dużo obojętności. Wszyscy staramy się jak możemy ratować tyle stworzeń, ile się da. Dla tej dwójki stanęliśmy na głowie, choć były daleko, udało nam się zorganizować błyskawiczny transport, w miejscu tymczasowym nie mogły dłużej zostać. Teraz one potrzebują Waszego wsparcia!
By mogły ruszyć w nową drogę, muszą przejść zabiegi sterylizacji, kastracji, zostać zaszczepione, zabezpieczone na kleszcze. Ta dwójka liczy na Ciebie! Pomagamy pieskom tylko dzięki Waszemu wsparciu i bez tego cały nasz wysiłek byłby bezcelowy, bez funduszy nie można nic zdziałać. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu szczepień i sterylizacji/kastracji, aby mogły jak najszybciej zacząć szukać szczęśliwego domku!
Ładuję...