To chyba nasz koniec - cena za uratowanie kocich istnień i ogromne faktury

Wsparły 262 osoby
21 886 zł (109,43%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 27 Lipca 2024

Zakończenie: 1 Października 2024

Godzina: 23:00

Zastanawiacie się jak to jest, gdy wali się świat? Nam się właśnie zawalił w momencie otrzymania podliczenia za pomoc kotom z ostatnich dwóch miesięcy. 

Długi w lecznicy sięgają przeszło 17 tys. złotych. Pierwsza faktura właśnie przyszła 10 260 zł. Leczenie, pobyty w lecznicach, badania, profilaktyka i kastrację - tylko tyle albo aż tyle mnożąc to razy kilkadziesiąt nic dziwnego, że kwoty są jakie są.

Stowarzyszenie obecnie ma pod opieką 40 kotów, które pomimo ogłoszeń nie zyskują zainteresowania. Na szczęście w ostatnim czasie poszło do adopcji kilka kotów co zmniejszyło ilość podopiecznych z prawie 50 do 40 kotów.

To trudne kiedy stajemy się bezsilni. A teraz kilka słów ode mnie założycielki. Kocia oaza to takie moje małe dziecko. Wizja pomocy tym najbardziej potrzebującym i wiara że ten świat kiedyś stanie się lepszy dla zwierząt. 

Nie potrafię skazać na eutanazję kota po wypadku z powodu połamania kończyn. Zawsze chce zawalczyć o jego zdrowie i sprawność, bo wiem, że to możliwe. Właśnie kilka takich powypadkowych kotów ostatnio trafiło pod opiekę Oazy. Ta walka kosztuje nie tylko dużego zaangażowania fizycznie i czasowo, ale co najtrudniejsze to bardzo duże koszty.

Wierzcie lub nie, że są dni kiedy w domu jestem zaledwie 10 min, by nakarmić swoje koty i potem pędzę dalej. Wiele osób zadaje mi to pytanie "jak Ty możesz  tak  żyć i funkcjonować"  Do tej pory mogłam, poświęcając 200%  siebie. 

Jednak fizycznie mam dosyć, psychicznie zresztą też. Doszło jeszcze obciążenie zdrowotne a na koniec finansowe -gwóźdź do przysłowiowej trumny. Szczerze nie wiem, czy to udźwignę. Wspaniali wolontariusze, którzy mi pomagają i darczyńcy to jedyny element, trzymający mnie silnie przy dalszej działalności, ale bez wsparcia finansowego niewiele możemy zrobić.

No i  te potrzebujące koty, które  wyskakują jak grzyby po deszczu. Pomimo ograniczania bezdomności przez kastrację. Chociaż i tak są granice wytrzymałości. Nie wiem, co będzie dalej naprawdę nie wiem, albo zdarzy się cud, albo już upadnę do końca ja i moja kocia oaza. O  co Was będę prosić? Nie tylko o wpłaty na zbiórkę i udostępnianie.

Proszę Was też o wyrozumiałość, nie chce nikogo zawieść. Wiecie jak ogromne znaczenie ma dla mnie każde kocie  życie, proszę pomóżcie... 

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
2 aktualne zbiórki
24 zakończone zbiórki
Wsparły 262 osoby
21 886 zł (109,43%)
Adopcje