Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani bardzo dziękujemy za wpłaty, za dobre słowo i za kciuki za Tofika.
Niestety FIP jest nieuleczalne, stan kot szybko sie pogoroszył i odszedł u naszej wolontariuszki dosłownie w kilka minut.
Tofik już za Tęczowym Mostem [*]
Został zabrany z ulicy, spod jednego z gdańskich marketów, z okolicznego śmietnika, gdzie był dokarmiany. Los wolno żyjących kotów bardzo rzadko jest szczęśliwy. Ale los Tofika był wyjątkowo smutny.
Piękny, rudy, oswojony jak pies, podchodzący do każdego człowieka, wałęsający się przy wejściu do sklepu i wyglądający tak tragicznie, jak na zdjęciach – wychudzony, z dramatycznie wielkim brzuchem! Taka sytuacja miała miejsce tygodniami, może nawet miesiącami.
Tofika zabrała do siebie do domu nasza wolontariuszka Paulina. Jak każdy wolontariusz ma jeszcze wiele innych kotów pod swoją opieką. Ale gdy zobaczyła, w jakim stanie jest Tofik nie wahała się ani przez chwilę.
Kot przeszedł serię badań, żeby postawić prawidłową diagnozę. Trzeba było działać natychmiast. Niestety, olbrzymia ilość płynu w brzuchu to wysiękowa postać FIP. I w tym stanie niewiele już można zrobić. Przynajmniej weterynaryjnie.
Ale można jeszcze wiele dobrego zrobić dla tego kota: można go polubić, pokochać i zaopiekować się nim! I jedno jest pewne, nie wróci już na ulicę, ma i będzie miał do końca swoich dni, spokój, ciepło, dobre jedzenie, przyjaźń Pauliny oraz opiekę weterynaryjną.
Teraz Tofik jest bardzo zadowolony. Wdzięczny. Podchodzi do Pauliny, mruczy, ugniata, trąca ją swoim wielkim, rudym łbem i tylko łzy napływają do oczu, czemu taki wspaniały kot, dopiero na końcówce swojego życia znalazł troskliwy dom?!
Zbiórka ma na celu zebranie środków na badania już dokonane, ale także na karmę i ewentualne preparaty by polepszyć mu życie.
Ładuję...