Na diagnostykę dla Tomisia

Witajcie kochani. Tomiś przeszedł wiele złego w swoim życiu. Nie wiemy jak znalazł się na ulicy, ale został mocno skrzywdzony przez ludzi. Na ulicy musiał walczyć o życie, grzebiąc w śmietnikach, bo ludzie jedynie przeganiali go, kopali i rzucali kamieniami.

Tomiś stracił wzrok najprawdopodobniej po jednym z pobić. Jeden podły człowiek zrobił sobie z Tomisia żywą tarczę. Tomiś został postrzelony 3 razy. Wyobrażacie to sobie? Niewidomy, postrzelony pies na ulicy musiał sobie radzić sam, nie chcemy wiedzieć co czuł. Dwa śruty zostały usunięte, niestety 3 jest zbyt blisko serca i istnieje ryzyko, że Tomiś umrze przy próbie usunięcia go. Rok przebywał w domu tymczasowym gdzie z przerażonego dotykiem ludzkim psa, stał się przytulakiem i w końcu psem szczęśliwym. Kaszel się pojawiał głównie przy nadmiernej ekscytacji. Jednak...

Stan naszego Tomisia się nie poprawia, wręcz pogarsza. Jego kaszel nasila się z tygodnia na tydzień. RTG pokazało, że płuca są czyste i kaszel najprawdopodobniej bierze się od śrutu, który ma przy serduszku. Przeszedł wiele badań tomografię, rezonans, badania okulistyczne. Jest też pod opieka kardiologa, który wykluczył kaszel z przyczyn kardiologicznych. Zostaje nam jeszcze opcja wykonania badania endoskopii krtani i oskrzeli. I to tak naprawdę jedyna nasza nadzieja, by poprawić mu komfort życia. Tomi nie może spokojnie odpocząć dłużej, bo zaczyna mocno kaszleć. Czasem, gdy zasypia, ze snu wyrywa go kaszel. Jest nam bardzo przykro na to patrzeć, chcemy mu pomóc, ale kończą się nam i weterynarzom pomysły.

Koszt endoskopii to 2000 zł + badania, które trzeba wykonać Tomisiowi przed zabiegiem. Bardzo Was prosimy o pomoc dla niego i o trzymanie kciuków. Wycierpiał już za dużo jak na takie małe ciałko. Niech w końcu zazna spokoju.