Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy. Udał się zebrać całą potrzebnę kwotę za faktury. Jesteśmy bardzo wdzięczni za Wasze wielkie serca :)
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wsparli nas w zbiórce.
Niestety nie udało się uzbierać całej kwoty. To co udało się uzbierać trafiło już do osoby która pożyczyla nam pieniądze. Zgodziła się też, że poczeka jeszcze trochę na pozostałą część, więc zbiórka zostaje przedłużona. Bardzo dziękujemy :) . I bardzo prosimy o pomoc w uzbieraniu potrzebnej kwoty.
Na początku lutego, nasza koleżanka zapakowała dwa kotełkowe koty, czyli Danusię i Rufusa, i pojechała z nimi do Kliniki Weterynaryjnej w Mikołowie, w celu przeprowadzenia badań tomografem.
Rufus został znaleziony w listopadzie w Kozach. Trafił od razu do lecznicy, bo był m.in. odwodniony i wychudzony, zauważono też wypływ ropy z ucha. Ma cały czas wykrzywioną głowę. Mniej-więcej udało się go wyprowadzić na prostą. Niestety pomimo leków ropa nadal wypływa z ucha, prawdopodobnie jest to wypływ z ucha środkowego i ucho nadal jest w złym stanie. Kanał słuchowy ładnie się obkurczył. Można już było zbadać ucho otoskopem co wcześniej było niemożliwe z powodu obrzęku. Z tego powodu trzeba było zrobić tomografie głowy i na podstawie obrazu z tomografii kontynuować leczenie.
Danusia trafiła pod naszą opiekę, za pośrednictwem lecznicy, z bielskiego schroniska. Miała ropomacicze, po niedokładnie przeprowadzonej sterylizacji, oraz panleukopenię. W trakcie pobytu Pani doktor wykryła w uchu dużego polipa. Chcąc go usunąć trzeba zrobić otwarcie kanału słuchowego, ponieważ zajmuje znaczną część ucha, ale wcześniej trzeba było zrobić badanie tomografem.
Opis badań tomograficznych będzie po 14 dniach, ale z rozmowy z lekarzem na miejscu wiadomo, że u obu kotów nie jest dobrze. Oboje mają podejrzenie nowotworu, a Danusia, mimo że wygląda lepiej jest w gorszym stanie niż Blancik. Ale więcej będziemy mogli napisać po otrzymaniu opisu.
Jadąc do Mikołowa, koleżanka myślała że faktury za badania zostaną wystawione na przelew i będziemy mogli przesłać należność później. Niestety, przy odbiorze kotów, okazało się, że jedyną możliwą formą zapłaty jest gotówka i należność musi być uiszczona natychmiast. Na szczęście, koleżanka miała przy sobie wystarczająca ilość gotówki, choć nie były to jej pieniądze. Pożyczyła je, żeby zapłacić za badania i odebrać koty. Teraz musi pożyczone pieniądze oddać właścicielowi, więc zakładamy zbiórkę, aby je nazbierać.
Bardzo prosimy Was o pomoc w uzyskaniu tej kwoty. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłatę i z góry za każdą dziękujemy.
Ładuję...
