Trójłapkowi grozi amputacja kolejnej łapki. Chyba, że...

Pierwszy raz w życiu jesteśmy zmuszeni założyć druga zbiórkę dla Torna vel Karmelka. Psiak po wypadku samochodowym 2 tygodnie leżał ze złamaniami otwartymi, bo podobno miał babeszjozę. Dostaliśmy go w stanie, w którym, potrzebował natychmiastowej transfuzji. Inaczej by nie przeżył.

Później zaczęła się walka o łapy. Przeszedł 4 operacje, od 4 marca leży w Klinikach. Została amputowana 1 łapka, bo nie dało się nic zrobić. Wyszedł tylko na tydzień do domu tymczasowego, gdzie złamał sobie operowana łapkę i złamał płytkę... W piątek został zoperowany przez dr Novaka i to operacja ostatniej szansy. Jak się nie uda, będzie miał 2 łapki... Ma aparat zewnętrzny, nadal walczymy z zakażeniami. Doszła jeszcze, prócz chorej tarczycy, przerośnięta prostata oraz bakterie Coli w moczu. Fizycznie jego stan jest nadal bardzo zły. Psychicznie to super fajny, radosny psiulek.

Poprzednie pieniążki poszły na 4 operacje, 2 miesiące ciągłej hospitalizacji. Ta operacja z aparatem zewnętrznym będzie kosztować kolejne kilka tysięcy, później czeka go kolejna oraz kolejna. W klinikach rehabilitacyjnych musi przebywać jeszcze przynajmniej 2 miesiące. Kochani, jak zawsze ogromnie dziękujemy za Wasze wsparcie.