Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie. Nie udało się uratować Tado.. Odszedł jednakże otoczony opieką w poczuciu że walczymy o jego życie. Dziękujemy i imieniu jego rodziny że mogliśmy dać mu szanse.
Toro to kundelek, jakich jest wiele. Zupełnie przeciętny, niewyróżniający się niczym, przeciętny pies. Jednak dla swoich ludzi był wyjątkowy, wyjątkowo bliski - jak sami mówią, był członkiem rodziny. Niestety był...
Znaleziony na poboczu drogi - leżał tam, bo nie miał siły już się ruszyć. Był jeszcze przytomny, gdy wieźliśmy go do weterynarza. Musiał strasznie cierpieć, od wielu dni.
Właście le przed wyjazdem na urlop oddali go w dobre ręce, w ręce znajomej osoby. Niestety Toro prawdopodobnie chcąc znaleźć swoją rodzinę, uciekł od osoby, która miała się nim opiekować. Tydzień później znaleźliśmy go na poboczu drogi. Dotarliśmy także do jego rodziny, która jak się okazało przez cały ten czas go szukała. Byli szczęśliwi, że udało się go znaleźć, bo jak powiedzieli: "Toro to ktoś więcej niż pies, to członek rodziny".
W klinice, do której go przywieźliśmy, przeszedł szereg badań mających na celu odpowiedzieć na pytanie, co jest przyczyną tak złego stanu psa. Okazało się że Toro został bardzo dotkliwie pogryziony. Rany były bardzo głębokie i powstały kilka dni wcześniej, przez co organizm psiaka był bardzo osłabiony. W ranach muchy złożyły larwy, w tamtym czasie temperatury były bardzo wysokie i doszło do powstania muszycy. Odwodniony, wycieńczony psiak doczołgał się do drogi, szukając pomocy. Toro przeszedł bardzo poważną operację czyszczenia i zszywania ran, założono mu sączki. Przez cały ten czas przebywał w szpitalu, otrzymywał silne leki przeciwbólowe oraz kroplówki i antybiotyki. Był pod najlepsza opieką, niestety rany były zbyt rozległe, a sam psiak bardzo słaby... Po kilku dniach odszedł, ku rozpaczy jego rodziny.
W imieniu rodziny Toro bardzo proszę o wsparcie, gdyż faktura opiewa na kwotę 1 350 zł co dla rodziny Toro jest kwotą zbyt wysoką. Sami zdołali opłacić połowę tej kwoty, a pozostało jeszcze 700 zł długu.
Ładuję...