Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy serdecznie za pomoc. Tosia w dniu wxzorajszym tj 08.04.2019 przeszla reoperacje, powoli bedzie wracala do zdrowia, za ok tydzien w domku tymczasowym bedzie rehabilitowana
dzieki ogromnenu wsparciu z Państwa strony, mozeny jej pomoc ❤?
Jesteśmy załamani... Wiedzieliśmy, że walka będzie kosztowna, ale to dopiero początek, a kwota faktury jest ogromna... 2500 zł - tyle musimy zapłacić do 5 kwietnia!
Pozostałą kwotę opłaci Grosik Dla Spanieli. To dopiero początek leczenia. Przed nami jeszcze kilka tygodni walki. Błagamy, nie mamy takich środków!
Tosia - ot mały, czarny kundelek w typie spanielka, ma około 8 lat. Nikt o nią nie walczy, nikt nie wyłoży kilku tysięcy na jej leczenie. Sunia trafiła pod nasza opiekę po wypadku komunikacyjnym. Diagnoza? Połamana miednica.
Koszt operacji to około 3 tysięcy, do tego dochodzą koszty pobytu, bardzo silnych leków przeciwbólowych, kontrolne badania, zdjęcia, rehabilitacja. Wraz z wyszczególnianiem kosztów przez lekarzy załamywaliśmy się coraz bardziej. Skąd znowu weźmiemy tak olbrzymią kwotę? Jak prosić ludzi o ponad 6 tysięcy, gdy niedawno zbieraliśmy na sunię także z połamaną miednicą i dzięki Państwu udało się uzbierać całą kwotę? Czy mamy prawo prosić znowu? Czy powinniśmy walczyć?
Odbyliśmy wiele długich rozmów z lekarzami. Zapewniają, że rokowania są dobre, operacja jest bardzo kosztowna, skomplikowana, ale szanse na odzyskanie sprawności duże... Nie mogliśmy w tej sytuacji poddać suni eutanazji. Dla nas było oczywiste, że podejmiemy walkę.
Będziemy prosić, błagać o każdy grosz, żeby nazbierać na jej leczenie i powrót do sprawności. Zdecydowałyśmy także, że poprosimy o pomoc zaprzyjaźnioną sekcję Grosik dla Spaniela. To młoda sekcja, pod swoją opieką ma dużo schorowanych psiaków. Nie byliby w stanie sami udźwignąć tak dużych kosztów. W związku z tym podjęliśmy decyzje, że razem będziemy ratować Tosię, dzieląc się kosztami. Kochani, Tosia z czwartku na piątek miała operację:
Sama operacja przeszła pomyślnie, niestety po paru dniach pojawił się ropień, który trzeba codziennie płukać, podawać antybiotyk, ponadto nastąpiło przesunięcie kości łonowej i w związku z tym konieczna jest reoperacja. To kolejne koszty i cierpienie dla malutkiej - zdajemy sobie z tego sprawę, ale lekarze zapewniają nas, że Tosieńka będzie chodziła! To nas motywuje, by walczyć o nią. Reoperacja będzie możliwa dopiero po całkowitym osuszeniu ropnia, pobyt w klinice przedłuży się, koszta radykalnie wrosną. Początkowo całkowity koszt leczenia (pobyt, leki itp.) szacowany był na około 5-6 tysięcy, teraz może wrosnąć nawet o dwa tysiące, dlatego Grosik dla spanieli i Chełmska Straż Ochrony Zwierząt Lublin wspólnie będą partycypować w kosztach.
Kochani, błagam Was nawet o najmniejsze wpłaty. Tosia to kolejny psiak, który trafił pod opiekę Stowarzyszenia. Na ratowanie potrzebne są ogromne środki, ale czy pieniądze mają kierować naszą decyzją o tym, czy zwierzak ma żyć, czy nie?
Proszę popatrzeć w jej oczka i powiedzieć: nie pomożemy Ci, nie mamy pieniędzy. My nie potrafiliśmy...