Błagamy o pomoc dla Tosi. Czeka ją śmierć, a ona tak pragnie żyć!

OGLOSZENIE GRZECZNOŚĆIOWE KOTKA PRZEBYWA U WLASCICIELKI........Historia Tosi historią, którą możemy nazwać "Jak oszukać przeznaczenie". Wyrzucona wraz z trójką rodzeństwa w polu w rzepaku, gdyby nie przypadkowa osoba, która wyszła na spacer, 4-tygodniowe kociaki umarłyby z zimna, głodu lub padły ofiarą drapieżników.

Na szczęście los się do nich uśmiechnął i znalazły ciepły dom. Tosia jako najmniejsza z rodzeństwa była pełna życia. W czasie sterylizacji okazało się, że ma tylko 1 nerkę oraz szczątkową macicę. Ten defekt nie był dla niej problemem, Tosia miała apetyt na życie, jadła i była zdrowa... do teraz. W ostatnich 2 tygodni Tosia zaczęła być osowiała, przestała jeść, nie miała ochoty na nic, na figle czy zabawy z dziećmi. Zaniepokojeni jej stanem, pojechaliśmy do weterynarza. Tosia została przebadana, otrzymała antybiotyk. Mimo tych zabiegów stan kotki nie poprawiał się, wręcz zaczął się drastycznie pogarszać.

Tosia przestała chodzić, przyjmować pokarm. Przelewała się przez ręce, na nic nie reagowała, była w stanie agonalnym. Pilna wizyta u weterynarza, kroplówka, badania krwi. Po 2 dniach wyniki - zapalenie otrzewnej. Dodatkowo doszedł kolejny objaw- Tosia ma problem z koordynacją ruchową. Po 4 dniach kroplówek, antybiotyków stan Tosi uległ poprawie, jednakże wyniki krwi wskazują jednoznacznie konieczność dalszego, pilnego leczenia. Bez tego Tosia opuści nas a my nie jesteśmy na to gotowi. Na chwilę obecną leczenie zostało pokryte z prywatnych środków, ale nie ma już na nie dalszych funduszy.

Potrzebujemy 6 tys. złotych, aby Tosia cieszyła się życiem a my nią. Tosia to taka kocia gaduła, odpowiada jak się do niej mówi i z pewnością na swój koci sposób podziękowałaby za każdą złotówkę. Prosimy z Tosia wszystkich ludzi dobrej woli, kochających zwierzęta o pomoc w zgromadzeniu tej kwoty. Pomóżmy Tosi po raz kolejny oszukać przeznaczenie.