Sunia Merry walczy o życie córki, jedną już straciła

Zbiórka zakończona
Wsparło 30 osób
647 zł (32,35%)

Rozpoczęcie: 20 Maja 2020

Zakończenie: 15 Czerwca 2020

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Wspólne działanie to skuteczne działanie! Siła ludzi... To coś niezwykłego! Jeden post na fb z prośbą o pomoc dla rodziny Bezdomniaków wystarczył, byśmy ruszyli z odsieczą.  Dorota Wiwo nie przechodzi obojętnie obok problemu i rusza z pomocą.

Niestety dla jednej suni już było za późno... Nie wiadomo, co się stało, nie miała widocznych obrażeń. Maleństwo leżało obok drogi a przy niej czuwała siostra - też szczeniak. 😢

Matka psiaków była bardziej ufna, po godzinie podeszła do Doroty. Niestety jej córka przerażona, sparaliżowana strachem trzymała się z dala od człowieka. Gdyby nie upór i umiejętności Doroty nie byłoby szczęśliwego zakończenia dla małej i mamy. O 3 nad ranem głód zwyciężył i w końcu cudem mała weszła do klatki. Kto zabezpieczy psiaki? Decyzja z naszej strony była szybka ! Musimy pomóc, jedziemy na miejsce, by spotkać się z Dorotą i zabrać psiaki. Malutka ląduje w zaprzyjaźnionym domku tymczasowym u Pani Marii, a mama sunia jedzie na naszą ukochaną Kozikolandię.

Niestety po przejściu parwowirozy, nasz Kotulec nie jest bezpiecznym miejscem na dzień dzisiejszy dla małych szczeniaków i osłabionych psów. Oczywiście najpierw wizyta u weterynarza Psiaki miały na sobie mnóstwo kleszczy! Trzeba było profilaktycznie zabezpieczyć psiaki. Mała Hestia nabiera sił i zaufania do ludzi pod okiem Marii i psich towarzyszy, a mama całkiem dobrze radzi sobie w nowym towarzystwie na Kozikach. 

Bardzo prosimy o pomoc w przygotowaniu suni Merry i małej Hestii do adopcji! Obecnie trwa leczenie babeszjozy, przed nami szczepienia, chipowanie, sterylizacja Merry.

Prosimy o wsparcie w tym ciężkim czasie! Pozostaje tylko ból i rozterka w serce...

Dlaczego o dzień za późno dla drugiego maluszka?

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 30 osób
647 zł (32,35%)