"Bohatersko" przygarnął dwa szczeniaki. Teraz jeden nie żyje, drugi jest uwięziony...

Pamiętacie rodzinę z lisiej jamy - Mikę i czwórkę jej dzieci: Cookie, Teddy, Zoja i Layla? Cała rodzina trafiła do cudownych domów. Super! Pod tym linkiem jest historia poprzedniej akcji: szczeniaki z jamy.

Ale niestety niecała rodzina miała tyle szczęścia. Dwa szczeniaki zabrał człowiek, który brał udział w akcji wydobywania rodziny. Zabrał, z płaczem przytulając szczeniaki twierdził, że są mu przeznaczone. Bohater. Na pewno? Jaki los zgotował tym psom? Jeden szczeniak nie żyje, drugi siedzi zamknięty w brudnym i ciasnym kojcu z 2 innymi psami.

Szczeniak, który powinien biegać i cieszyć się życiem - pogrzebany za życia... Z frustracji gryzie ogrodzenie boksu i warczy na ludzi. Najlepszy czas socjalizacji szlag trafił. Chcemy go stamtąd zabrać, jesteśmy winni to Mice. Niestety, nie mamy dokąd. A jemu potrzebny jest behawiorysta. Nasze konto jest puste. Pomożecie zebrać nam na hotel z behawiorystą? Jeśli nam się to nie uda, ten pies będzie tam cierpiał całe życie. Nawet nie jest zaszczepiony od chorób zakaźnych. Byliśmy bardzo przeciwni, żeby szczeniak trafiły wtedy do chłopaka, ale nie było nas na miejscu i zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Jakiś "jełop" zabrał 2 szczeniaki, które nie miały nawet 6 tygodni i skazał na poniewierkę i śmierć.

Dla jednego nie ma już ratunku, ale pomóżcie uratować tego drugiego. Jesteśmy im to winni...