Trojka prosi o wsparcie

Zbiórka zakończona
Wsparło 49 osób
1 341 zł (157,76%)

Rozpoczęcie: 26 Stycznia 2018

Zakończenie: 8 Marca 2018

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Trojkę wolontariuszka Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego spotkała w centrum Gdyni. Zdezorientowana kotka przebiegała w tę i z powrotem w godzinach szczytu przez Morską (główna przelotowa ulica) w Gdyni. Na szczęście po kilkukrotnym przebiegnięciu między jadącymi autami, w końcu pognała na pobocze. Była bardzo głodna, więc udało się ją błyskawicznie odłowić na jedzenie.


W lecznicy okazało się, że Trojka jest płochliwa, średnio oswojona. Potrzebuje więc teraz swojego miejsca – spokoju, cierpliwości i człowieka o dobrym sercu. Odwiezienie jej z powrotem na Morską to wyrok. Kotka nie pochodzi stamtąd. Miejsce jest znane wolontariuszce, Trojka nie należy do pobliskiego stada i nigdy wcześniej jej tam nie było. Pojawiła się znikąd i zupełnie nie radzi sobie w tym otoczeniu. Była przerażona. Może tylko zginąć pod kołami, nic więcej. Po odłowieniu Trojki wolontariuszka 100 metrów dalej zbierała ciałko kota z pobocza.

Wioletta nie chce, by Trojka wracała na główną gdyńską ulicę i straciła życie. Chciałaby zatrzymać ją – przygotować do adopcji. Niestety, to wymaga czasu i środków. Czas i pracę Wiola może dać od siebie, jednak PKDT nie ma funduszy, by opłacić pobyt Trojki w lecznicy/hoteliku. W chwili obecnej nie ma nawet środków na opłacenie sterylizacji, odpchlenia, odrobaczenia. Zatrzymanie kotki – hotel, utrzymanie, szczepienia – to kolejne koszty. Nie ma tych funduszy.

Czy Trojka będzie musiała wrócić na ulicę? Jest zdrowa, piękna, tylko płochliwa, przestraszona. Potrzebuje szansy. Prosimy o wpłaty dla niej. To jej szansa na życie. Błagamy o pomoc!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
681 zakończonych zbiórek
Wsparło 49 osób
1 341 zł (157,76%)