Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, te Święta były niesamowite dla jednej z naszych podopiecznych - Tuli. Jej gwiazdkowe marzenie się spełniło i pojechała do swojego nowego domu! Boże Narodzenie spędziła wśród rodziny. Teraz uczą się miłości, zaufania i wzajemnego szacunku ♥
Drodzy Darczyńcy, Wam dziękujemy z całego serca za zapełnienie skarbonki Tulinki. Dzięki Wam mogłyśmy opłacić transport, wszystkie wizyty u weterynarza oraz wykonane zabiegi - takie jak sterylizacja oraz ze spokojem karmić malutką dobrą karmą. DZIĘKUJEMY!
Tula to kolejna sunia, której historii nie znamy i nie poznamy. Pewnego dnia pojawiła się na polnej drodze. Może wyrzucono ją do pobliskiego lasu i przyszła prosić ludzi o pomoc? Może przy drodze, bo nie była już potrzebna? Jej tułaczka trwała prawie miesiąc, ludzie rzucali jej czasem jedzenie, ale nikt nie potrzebował takiej suni na swoim gospodarstwie. W końcu jednak w swojej wędrówce trafiła na mamę z córką, które wiedziały, że nadchodząca zima to wyrok śmierci dla tej małej sunieczki. Zaczęły małą ogłaszać i tak trafiła do nas.
Stan zębów (wielu z nich nie ma), skóry czy uszu, może wskazywać niestety na pseudohodowlę i długie zaniedbania. Sunia nie zaznała w swoim życiu spania w łóżeczku czy wylegiwania się na kanapie. O wartościowej karmie też zapewne mogła pomarzyć. Ale i tak najważniejsze, co chcemy jej dać, to prawdziwy dom z kochającym człowiekiem.
Kochani, Tula prosi Was w tym ciężkim przedświątecznym czasie o pieniążki. Ale czy nie o pomoc i miłość chodzi w tych świętach? Przed nią diagnostyka, leczenie, sterylizacja... Musimy też opłacić transport. Czas był bardzo ważny, bo niesterylizowana sunia w typie rasy to łakomy kąsek. Nie mogłyśmy pozwolić, żeby znów trafiła do jakiejś stodoły. Pomóżcie nam ten kolejny raz uratować psie życie. Z góry Wam dziękujemy!
Ładuję...