Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzień dobry! Spieszę z cudownymi informacjami: nasz ślepaczek Tuliś w weekend zamieszkał w nowym domu w Szczecinie. Cudownie, prawda?
Zamieszkał z fantastycznym, nowym opiekunkem, do towarzystwa będzie miał dwójkę kotków. Poniżej wstawiam filmik z nowego domku. Warto pomagać!
Mam dla Was porcję dobrych, Tulisiowych wieści!
Tuliś jest zdrowy, przeszedł szczepienie i jeśli nic się nie zmieni w sobotę zamieszka we własnym domu. Trzymajcie kciuki!
Jak się miewa Tuliś bez oczu? Całkiem nieźle❣️
"Uśpijcie go, po co takiego kota trzymać przy życiu"- pisali. Tuliś na to mruczy jak traktorek❣️
"Tu trzeba eutanazji. On sobie nie poradzi, będzie się o meble obijał i srał po kątach"- dodawali. Tuliś na to podskakuje bawiąc się piłeczką zaraz po tym, jak wyszedł z kuwety po siusianiu❣️
"Weźcie go uśpijcie, przecież nikt go nie pokocha, nie przygarnie"- dopisywali na koniec. Tuliś na to: BZDURA! Bo to jest bzdura. My go kochamy całymi serduchami, pokochało go wielu z Was i mamy nadzieję, że znajdzie się dla niego wspaniały, ciepły dom❣️
Tuliś to mruczące, urocze kocie dziecko. Za kilka dni ściągamy szwy, potem zaszczepimy i będzie mógł jechać na swoje. W nowym miejscu będzie musiał się przyzwyczaić gdzie jest kuweta, ale to pojętny kotek, da sobie radę.
Szuka domu jako kot NIEWYCHODZĄCY.
Zapewniamy kastrację ✂️
Dowieziemy go do nowego domu w całej Polsce.
KONTAKT:
☎️ 664 397 981
Spieszę z wieściami od Tulisia.
Przede wszystkim chciałabym wszystkim razem i każdemu z osobna PODZIĘKOWAĆ za wsparcie maluszka, to dzięki Wam zdrowieje i ma szansę na życie
Tuliś czuje się dobrze, sączki są już usunięte. Jeszcze trochę przed nim, musi wcinać antybiotyk, dostaje wspieracze odporności, czeka go usunięcie szwów, ale jest dobrze. Je samodzielnie, ma chęć do zabawy, mizia się, mruczy.
Powoli szukamy mu domu. Za jakieś 3 tygodnie będzie gotowy do adopcji. To wspaniały, mruczący i milusiński kotek. Kto go przygarnie?
Wyłącznie jako kot NIEWYCHODZĄCY.
Dowieziemy go do nowego domu.
Mały, dzielny Tuliś mówi Wam dzień dobry!
Maluszek wygląda tak, że serce pęka
Na szczęście najgorsze za nami i teraz będzie tylko lepiej. Jutro usuwamy sączki. Tuliś jest cierpliwy, kochany, dzielnie znosi wszelkie medyczne procedury i aplikowanie leków.
Dziś rano darł się o śniadanie jak szalony, po zjedzeniu bawił się piłeczką, pomiział się, pomruczał. To wielki progres, bo jeszcze kilka dni temu leżał bez ruchu lub siedział smutno ze zwieszoną główką, a karmiony musiał być strzykawką.
Dziękujemy za Wasze wsparcie w ratowaniu jego życia.
Każda wpłata jest BEZCENNA!
Poznajcie Tulisia - małego, kochanego kocurka, który cierpi z powodu choroby... To kocie dziecko, powinien biegać i szaleć, a on siedzi w jednym miejscu, nie ma nawet siły iść do kuwety. Jego oczy zniszczyła choroba, próbowalismy je ratować, ale się nie udało. Tuliś stracił oczka, nie pozwólmy, by stracił życie!
Tuliś, choć malutki, doświadczył już złego. Porzucenie, choroba, a ma dopiero 3 miesiące, jest jeszcze małym dzieckiem. Powinien mieć beztroskie życie i kochającą rodzinę, a jedyne, co ma, to nieskończone pokłady miłości do człowieka. Nawet w lecznicy, gdzie dostawał bolesne zastrzyki mruczał i wchodził wszystkim na ręce.
Tuliś ma koci katar, wysoką gorączkę, jest silnie zarobaczony, ma tasiemca, jest odwodniony. Nie je, nie pije, kicha zielonym glutem, z oczu zrobiłą mu się miazga. Tak małe dziecko a tyle cierpienia. Dostaje już leki, kroplówki, walczymy z tasiemcem i pozostałym życiem wewnętrznym i zewnętrznym. Musimy opłacić koszty virbagenu (900zł.), leczenia i operacji usunięcia uszkodzonych gałek ocznych.
Wiemy już, że nie damy rady sami uratować Tulisia. Uda się to jedynie z pomocą ludzi o dobrych sercach. Koszt jego życia to KILKA TYSIĘCY ZLOTYCH!!! Resztką sił Tuliś próbuje wdrapywać się nam na ręce, gdy go przytulimy mruczy, jakby świat nie istniał. Prosimy- pomóżcie uratować kocie dziecko i przywrócić mu kocięcą radość!
Ładuję...