Brak oczka, chore nerki, nadciśnienie i bezdo...

Ten uroczy czworonóg był jednym z psów zapomnianych, jego przeciętna uroda nie wzbudzała zainteresowania, lata mijały, a on pozostawał sam ze swoim cierpieniem i samotnością. Stan zdrowia pogarszał się, a nadzieja na lepszy los nie przychodziła, aż do tego dnia, gdy w końcu stary pies stał się dla kogoś ważny, stał się częścią rodziny, stał się Tuptusiem.

Nie jest zaskoczeniem, że Tuptuś pozostał w Fundacji, nie było w sprawie jego adopcji telefonów, nikt nie chciał go poznać, a żadne zdjęcie nie odda tego jak cudowny charakter ma ten pies.

Z jaką godnością znosi wszystkie dolegliwości i obdarza niewiarygodnym zaufaniem lekarzy weterynarii oraz swoją opiekunkę. Pokochał miękkie legowiska, a nawet dzieli się nimi z nowymi przybyszami, które dopiero trafiły do Psiaków- Cudaków.

Tuptuś jest psem drogim w utrzymaniu, jego nerki wymagają ciągłego wsparcia lekarstwami i przepłukiwania kroplówkami, mierzymy się również z nadciśnieniem. Ostatnio przeszedł zabieg usunięcia zębów oraz oczka. Mimo wszystko Tuptuś nie przestaje machać ogonkiem witając każdy kolejny dzień, jeśli mielibyśmy odczytać co wyraża jego mowa ciała to przeogromna wdzięczność za każdy posiłek, każdy spacer, każdą spokojną noc. Prosimy o pomoc w opłaceniu zaległych faktur za leczenie naszego małego bohatera i wsparcie w zapewnieniu mu codziennych leków, karmy, wizyt kontrolnych. Póki Tuptuś chce żyć, to my chcemy zapewnić mu wszystko czego potrzebuje, miłość, szacunek i codzienność bez bólu.