Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tymcia jest szczęśliwa w swoim nowym domu, ma psich kumpli i dziewczyna ustawia ich jak chce :)
Tymek po operacji guzów bardzo dobrze funkcjonował, był bardzo szczęśliwy w nowym domu z innymi psiakami. Pewnego dnia tak po prostu wywrócił się i nie wstał... Okazało się, że zatrzymało mu się serce :( Zapewne osłabione przez wcześniejszą walkę z nowotworami... Najważniejsze, że miał cudowną końcówkę życia.
Dziękujemy wszystkim za pomoc!
Tymek i Tymcia odwiedziły w tym tygodniu klinikę już ze swoimi nowymi właścicielami na kontroli. Tymcia ma usunięte szwy z uszka, które jak pamiętacie zostały cześciowo amputowane ze względu na nowotwór. Tymcia czuję się dobrze i rządzi w nowym domku. Tymek po usunięciu dwóch ogromych guzów z pęcharza i śledziony także dobrze sobie radzi. Ma apetyt, uwielbia biegać po ogródku i chodzić krok w krok za swoją pańcią. Mamy już wyniki histopatologii obu guzów. Guz na pęcherzu okazał się łagodny, gorzej z 1, 5 kilogramowym guzem, usuniętym razem ze śledzioną. To guz złośliwy, ale dobra wiadomość jest taka, że przerzuty w jego przypadku następują po pęknięciu. A tu do tego nie doszło bo zdążyliśmy go wyciąć z dużym marginesem - tzn . weterynarze wycięli. :) Więc wszystko przed nami. Dołączmy wyniki histopatologii i kolejne faktury. Koszt leczenia Tymka i Tymci przekroczył już 5 tys. zł a zbiórka idzie trochę marnie. Prosimy was o wsparcie. Te dwa stworzenia otarły się o śmierć, dostały drugie życie choć nie wiemy na jak długo bo jedno i drugie chorowało na raka. Ale one żyją i cieszą się życiem na przekór wszystkiemu i wszystkim i są szczęśliwe. Wszystkich nas zaskoczyły, nawet lekarzy. Zasługują na Waszą pomoc:
Dzisiaj wrzucamy faktury za leczenie i operacje Tymci (roboczo Pusi) i Tymcia. Oba zwierzaki mają już domy i czują się dobrze <3 Koszta były spore, bardzo prosimy o pomoc w spłacie faktur!
Razem 4387,86 zł. Zapłaciliśmy za część 1742 zł. Prosimy o wsparcie!
A tu Tymcia w domu tymczasowym :)
Tymek jest już od kilku dni w domu :)
Pampersik jest już nie przez krwawienie, a jako zabezpieczenie przed posikiwaniem :)
Jesteśmy z niego dumni!
Tymcia w środę będzie miała ściągane szwy- do tego czasu jest w szpitaliku. Mamy już dla niej dom tymczasowy :)
Tymek i Tymcia już po operacjach. Tymek wczoraj, Tymcia dziś. To, co weterynarze wycięli z wnętrza Tymka przeszło nasze i ich wyobrażenia. Nas- bo nie na co dzień zdarza się oglądać takie widoki, ich- bo są zszokowani wolą życia i energią psa. Pani doktor powiedziała nam dziś, że to pies niezwykły. My też tak uważamy. Zaskoczył nas wszystkich, bo w dniu interwencji i kilka dni po niej, nikt nie dawał mu szans. O operacji nie było mowy.
A teraz szczegóły. Może nie wszyscy są gotowi na takie widoki, ale odbierzcie to jako coś pozytywnego. My widzieliśmy to na żywo!!!
Ten większy, ciemniejszy, to guz, który ulokował się na śledzionie. Został wycięty razem z nią. Guz ważył - Uwaga 1,5 kg !!!!!!!! To że nie pękł, to jest absolutny cud!!!
Ten mniejszy, jasny, był w środku pęcherza i zaatakował śluzówkę- stąd krwawy mocz. Weterynarze wycięli 2/3 pęcherza.
A tu Tymek śpi po operacji. Niewiadomą było, czy pęcherz podejmie pracę. Pęcherz się rozciąga. I znowu Tymek nas zaszokował, bo od wczoraj siusia normalnie już bez krwi :) Druga niewiadoma, ale tu będziemy musieli poczekać dłużej na odpowiedź- jaki jest charakter guzów? Oba oddaliśmy do histopatologii i czekamy.
Póki co, Tymek czuje się dobrze, ma apetyt. W piątek wychodzi ze szpitala i wraca do swojego kochającego domu, który już się nie może doczekać jego powrotu <3 Tymcia miała dziś amputowane ucho, ale jeszcze jej nie widzieliśmy po operacji. Pewnie też w piątek opuści szpital i tu mamy zadanie, aby do tej pory znaleźć jej domek, choćby tymczasowy. Kto przygarnie Tymcię? Tel. 603 591 650.
Niecały miesiąc temu byliśmy w Dąbrowie odebrać psa z łańcucha. Obok zauważyliśmy skulonego psiaka przypiętego do budy. Zabraliśmy wystraszonego Tymka. Mimo strachu, jak tylko zapieliśmy go na smycz, zaczął cieszyć się ze spaceru. Znaleźliśmy też kotkę, ale nie dała się złapać.
W drodze powrotnej chciał oddać mocz, jednak załatwił się czystą krwią... Wiedzieliśmy już, że jest źle.
Trafił do szpitaliku. Tam miał wykonane wszelkie badania i podane leki. Okazało się, że ma dużego guza na pęcherzu moczowym.
Dobrze zareagował na leki - przestał krwawić. Apetyt ciągle dopisywał, chętnie spacerował. I tak jest do dziś. Naszym marzeniem było, aby znalazł dom na ostatnie chwile życia. Udało się!
Tymek w pampersiku korzysta z życia. Wcina mięsko z warzywami, przybiera na wadze, jest szczęśliwy! Jednak zaczął na nowo krwawić... I to mocno.
Zapadła decyzja - 18.03 Tymek będzie miał operację. Wierzymy w to, że się uda! Inaczej prędzej czy później się wykrwawi... Musimy podjąć to ryzyko, tym bardziej że ma dla kogo żyć!
Ponad tydzień temu nasza inspektorka znowu odwiedziła to miejsce. Właściciel, który sam ma mało, dobrowolnie oddał kotkę, bo zdawał sobie sprawę, że potrzebuje pomocy... Na początku jako Pusia, teraz już jako Tymcia - w końcu razem z Tymkiem mieszkała w budzie. Ta nasza kocia bida bardzo potrzebuje pomocy. Jest ciągle w szpitaliku.
Tymcia ma koci katar, pchły, wszoły, jest odwodniona. Nie ma zębów- tylko trzy trzonowe, takie małe, wygląda na młodego kota więc nie wiadomo skąd brak zębów. Dostała leki, czeka ją częściowa amputacja ucha.
Została również odrobaczona. Z wyników badań wiemy, że nie ma ciężkich chorób z krwi.
Jest bardzo wystraszona. Jedzonko chętnie pochłania. Okazuje się, że zmiany na uchu są nowotworowe. Najpierw musi wyjść z kociego kataru i się wzmocnić, wtedy zapadnie decyzja o amputacji. Jak widzicie i Tymek, i Tymcia wymagają dużej uwagi i wsparcia. Oba zwierzaki są bardzo chore i walczą w tym momencie o życie. Potrzebujemy środków, aby spłacić ich leczenie. Tymek po odebraniu spędził tydzień w lecznicy, Tymcia już jest tam tydzień, a będzie znacznie dłużej... Zwierzaki w szpitaliku to dla nas ogromne wydatki. Wierzymy, że pomożecie nam opłacić ich leczenie!
Jednocześnie prosimy - trzymajcie mocno kciuki za ich zdrowie! Dziękujemy za wszelkie wsparcie!
Poniżej przedstawiamy faktury i płatności, które już pokryliśmy m.in. za Tymka i Tymcię.
Ładuję...