Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Podkarpacie, mała wieś.....
I on... Biało-rudy kocurek.
Przeganiany, kopany. Dzieci rzucały w niego kamieniami. Jadł to, co udało mu się znaleźć. Spał tam, gdzie znalazł kawałek suchego miejsca.
Przypadkowa osoba zainteresowała się losem kocurka. Wróciła do Warszawy, ale nie była w stanie przestać o nim myśleć. Rudasek przecież czuje ból i cierpienie, tak samo jak i człowiek. 2 tygodnie później "dobra dusza" wsiadła w samochód i pognała na Podkarpacie. Udało się namierzyć kocurka, złapać i włożyć do transportera. Parę godzin później kot był w Warszawie.
Rudasek dostał na imię Biszkopcik. Noc spędził w domu tyMMMczasowym. Chyba pierwszy raz w życiu w cieple i z pełną miseczką... Przerażony i zdezorientowany wcisnął się w kąt w łazience i tam siedział do rana.
Następnego dnia trafił do lecznicy.
Weterynaryjnie ten zwierzak to obraz nędzy i rozpaczy. Prawdopodobnie nie był nigdy leczony...
Po wstępnym obejrzeniu kocurka przez weterynarza:
- zaawansowany koci katar (wyciek nosa, oczu i pyszczka)
- w uszach "bagno" - świerzbowiec
- rozdrapania na główce i za uszami
- część zębów połamana, brak kła. Wg wetarynarza uszkodzenia niektórych zębów
wynikają z ingerencji człowieka (kopnięcie? Próba wyrwania przez zwyrodnialca?)
- liczne kołtuny na długiej sierści
- nie był kastrowany.
Ma też śrut w ciele... Ktoś strzelał do niego!
Kocurek został w lecznicy. Dalsza diagnostyka powie nam więcej o jego stanie zdrowia.
Jego wiek oceniono na około 6 lat.
Zebrana kwota będzie wykorzystana na:
- badania diagnostyczne (w tym testy FIV/FELV)
- kastrację
- usunięcie śrutu
- leczenie świerzbowca
- "porządek" w pyszczku
- odrobaczanie
- szczepienia
- czipowanie
- pobyt w lecznicy i wyżywienie
- leki
- wizyty kontrolne
- utrzymanie w domu tyMMMczasowym (jedzenie, żwirek)
Pomaganie jest proste - razem możemy zdziałać więcej!
Ładuję...