Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ziutek zostaje w domu tymczasowym.
Ostatnie wieści...
26 listopada otrzymaliśmy wyniki Ziutka, krótko mówiąc są zadowolające! I to jest super wiadomość! :)
Istnieje bardzo przyjemne podejrzenie, że Ziutek zostanie z nami dłużej niż myśleliśmy w dniu operacji.
Dwa dni później podpisaliśmy umowę adopcyjną!I żyli nam długo i szczęśliwie... ;)
Bo Ziutek w końcu jest szczęśliwy, a ludzie razem z nim! :)
Przed Dziadkiem, który nabrał wigoru, zdjęcie szwów, ale mamy nadzieję, że to jedynie kosmetyka ;)
Kochamy takie historie! A Wy?❤️
Drodzy Darczyńcy i Wszyscy, którzy trzymali kciuki za Ziutka...❤️
Wczoraj Ziutek był na kontroli. Obejrzał go chirurg, który wykonał operację i pani doktor obecna podczas zabiegu i powiedzieli, że jest dobrze. Najważniejsze, że je, pije - nowotwór zaatakował już żołądek i bali się, że nie powróci do formy. Wiemy, że nie będzie z nami długo, ale nawet w tym zbyt krótkim czasie w końcu będzie szczęśliwy. Leki (wśród nich antybiotyk) aplikowane są już w domu - wenflon został zdjęty. Lekarz stwierdził, że jeśli nic nie będzie się działo, to następna wizyta dopiero 3 grudnia - zdjęcie szwów.
Będzie dobrze? Musi!
Rozliczenie do dnia dzisiejszego:
- 70 zł chip;
- 157 zł przegląd (badanie, morfologia - profil geriatryczny, odrobaczenie);
- 200 zł karma;
- 140 zł USG jamy brzusznej;
- 180 zł echo serca;
- 2380 zł (operacja - usunięcie guza i śledziony, histopatologia, zabieg kastracji - usunięcie prostaty).
Razem 3127 zł.
DZIĘKUJEMY!❤️
Wtorek, 23:56
"Lepiej, leki pomogły. Zrobił 2 razy siusiu na spacerze, podniósł nawet tylną łapkę. Dwa razy zjadł miękkie, potem dałam mu trochę suchego jedzenia z ręki, po jednym kawałeczku. Trochę poleżał ze mną w łóżku. Bardzo uspokaja go głaskanie. Ogólnie dużo lepiej niż rano. To jest mały wojownik."
Środa, 14:47
"Dziś trochę lepiej, je, pije, dostał nową przytulankę z której się ucieszył. Idziemy do weterynarza na 15:45, zobaczymy co powie, może Zoutek dostanie już antybiotyk do domu w tabletkach."
Środa, 16:17
"Dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy. Rana dość dobrze się goi, temperatura 38,5 czyli idealna. Nie potrzeba było podawać kroplówki bo je, pije, robi siusiu i kupę. Jutro prawdopodobnie dostanie już antybiotyk do domu. Mamy tabletki przeciwbólowe na 3 dni. Dam znać, jak będzie się później czuł. Na razie jest w miarę dobrze."
Trzymamy kciuki za Ziutka!
Dziękujemy za wpłaty!❤️
Po dzisiejszej wizycie dowiemy się na jaką kwotę ostatecznie zostanie wystawiona faktura.
Ziutek po operacji, info z dt...
"Przywieźliśmy Ziutka, niestety rokowania są bardzo złe. Wycięto ogromny guz i śledzionę, są przerzuty do żołądka, jąder i innych fragmentów ciała, nie ma szans na wyzdrowienie. Lekarz powiedział, że mogą być to 2 miesiące życia w komforcie. Jutro kroplówka, przez 7 dni antybiotyk. Postanowiliśmy, że adoptujemy Ziutka i w miarę naszych możliwości pokryjemy na raty część kosztów leczenia.
My go bardzo z mężem pokochaliśmy, dziś postanowiliśmy żeby go wziąć na stałe, myśleliśmy, że scenariusz będzie inny... Teraz śpi, trzęsie się przez sen, nie ma na nic siły. Dam znać, jak poczuje się lepiej - podpiszemy umowę."
Zapytacie nas, czy warto pomagać? I choć nasze serca dziś pękają, czujemy niesprawiedliwość losu i bezsilność, która przygniata, to odpowiemy z łezką w oku... Tak, zawsze warto pomagać!
Na opłacenie kosztów operacji i rekonwalescencji Ziutka brakuje... mamy do dyspozycji około 950 zł.
Zwiększyłyśmy kwotę zbiórki, z 1.500 zł na 3 tysiące.
Będziemy wdzięczne za wsparcie ❤️
Za dzisiejszą operację wyszło 2.186 zł (wycięcie guza i śledziony, anestezjolog, histopatologia), a nie 1.500 jak wcześniej założono. Jutro kroplówka i antybiotyk.
Oprócz pomocy finansowej, Ziutkowi potrzebne są dobre myśli ❤️
Jutro operacja!
Bez Państwa pomocy to się nie uda.
Mamy do dyspozycji około tysiąca złotych, a potrzebujemy minimum 1500,-
Prosimy o wsparcie i o trzymanie kciuków za Ziutka!❤️
Ziutek wczoraj miał badanie serca.
„Echo serca bez większych zmian, mała niedomykalność zastawki do obserwacji, można operować.”
Będziemy umawiać termin operacji na (wycięcie guza na śledzionie). Koszt operacji to minimum 1500 złotych.
Prosimy o wsparcie dla Dziadka, podarujmy mu czas, na cieszenie się dobrym życiem ❤️
Konsultacja lekarska USG:
„Trzeba operować! Otworzyć brzuch i zobaczyć, jak wygląda sytuacja. Usunąć śledzionę z guzem, jeśli operacja się powiedzie - co nie jest wcale pewne - jednocześnie wykastrować. Koszt operacji, to około 1500 złotych plus koszty rekonwalescencji. Potem prostata."
Wyniki morfologii w normie: podwyższone leukocyty (pewnie zarobaczenie - dostał lekarstwo) i hormony tarczycy (podobno przy prostacie może tak być, więc do kontroli).
Prosimy o wsparcie, przed Ziutkiem jeszcze echo serca (nie położymy psa na stół operacyjny ze szmerami w sercu bez dokładnego zbadania) i w późniejszym terminie sanacja jamy ustnej.
Ziutek już po USG jamy brzusznej. Nasz Dziadek ma prawie 10 centymetrowego guza na śledzionie! :(
Wieczorem konsultacja lekarska.
Prosimy o trzymanie kciukow za Chłopaka!
Drodzy Darczyńcy, mamy wyniki morfologii, które w ogólnej sytuacji Ziutka są zadowalające i specjalnie nie ma się do czego przyczepić ;)
Leukocyty podwyższone, co może świadczyć o zarobaczeniu (Ziutek dostał dziś rano ochronę) oraz lekko podwyższone hormomny tarczycy, ale z uwagi na prostatę są do weryfikacji w późniejszym terminie.
Jutro USG jamy brzusznej i omówienie wyników z lekarzem prowadzącym naszego dziadka.
Ziutek tymczasem smacznie śpi i śni o całkiem nowym, lepszym życiu :)
To lubimy!
Dziękujemy za okazaną pomoc dla Ziutka i prosimy o wsparcie, to początek drogi po zdrowie! :)
Ziutek odwiedził dziś lecznicę Morskie Oko. Pan doktor pobrał krew (profil geriatryczny), obejrzał zęby, które są na tyle zniszczone, że konieczna jest sanacja jamy ustnej, zbadał prostatę (jest na tyle duża, że dała się wyczuć pod palcami).
W pierwszej kolejnosci musimy wykonać katastrację. Do zabiegu, oprócz morfologii, trzeba wykonać USG jamy brzusznej oraz echo serca, z uwagi na wcześniej wykryte szmery w sercu (mamy już terminy).
Ziutek wyszedł z lecznicy z tabletką na odrobaczenie, a jutro przyjdzie do niego paczka - karma Brit Care Senior 12 kg.
Za nami koszty, które już poniosłyśmy: chipowanie, odrobaczenie, morfologia, karma, jak i te, których jeszcze nie znamy.
Będziemy wdzięczne za wsparcie leczenia Ziutka.
Dzień, jak co dzień. Przeglądając portal społecznościowy, rzuca nam się w oczy apel kobiety, znajomej znajomych...
"Kilka godzin temu znaleźliśmy czekającego pod naszymi drzwiami (trzecie piętro) pieska. Po przeprowadzeniu wywiadu wśród sąsiadów okazało się, że jego właścicielem jest osoba z klatki obok, od wielu dni będąca w cugu alkoholowym, która nawet nie zauważyła jego zniknięcia. Piesek dostał jedzenie i picie, był bardzo głodny i spragniony. Ma około 12 lat, jest kontaktowy, spokojny, przekochany i lubi się bawić. Piesek na razie jest u nas w domu. Pozdrawiam i dbajmy o nasze zwierzaki, one bez nas sobie nie poradzą."
Pierwsza myśl: pomagamy!
W dniu znalezienia siusiał w mieszkaniu, prawdopodobnie był do tego przyzwyczajony, w sensie, że nie wychodził na dwór, bo sąsiedzi nie kojarzą psa. Na drugi dzień już tylko raz, bo był na 4 spacerach.
Ziutek, takie imię otrzymał, był na pierwszym przeglądzie w lecznicy. To starszy, zaniedbany i zagłodzony pies. Podczas osłuchania wykryto szmery w sercu i stwierdzono prostatę (piesek jest niekastrowany). Ziutek został zachipowany.
Przed nim i nami badania przygotowujące go do pilnego zabiegu kastracji: krew i echo serca. Będziemy wdzięczne za pomoc.
Ładuję...