Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pieseczek czarny podpalany znalazł dom od razu, a dla biszkopta kilka tygodni później znaleźliśmy dom, w którym oprócz kochającej Pani czekała na niego siostrzyczka - owczarka niemiecka, radosna i pełna wigiru. Dex tak ogromnie ucieszył się ze swojego nowego nowego domu, że broił na potęgę, kopał doły w ogrodzie, i najdlikatniej mówiąc - demolował mieszkanie.
Praca zawodowa jego opiekunki wymagała od niej częstych wyjazdów zagranicznych, dlatego zmuszona była znaleźć mu nowy dom, gdzie opiekunowie będą w stanie poświęcić mu więcej uwagi. Jej znajoma jakiś czas wcześniej pożegnała swoją ukochaną suczkę, która przeszła na tamta stronę Tęczowego Mostu. Nie musiała sie długo zastanawiać i tak decyzja o adopcji Dexa zapadła dość szybko.
I w ten sposób chłopak stał się pełnoprawnym członkiem swojej nowej Rodziny!
Historia - wydawałoby się - jakich wiele, zwyczajna, niczym się nie wyróżniająca, ale dla tego jednego, biednego, sponiewieranego psa to najważniejsza historia, którą napisało mu życie.
Zaczęło się kilka miesięcy temu, gdy wyrzucono dwa psy. Nikt nie wie, czy wyrzucił je ten sam człowiek czy pochodziły z różnych domów i stały się dla siebie braćmi w niedoli, ale we dwóch wędrowały od domu do domu, błagając o jedzenie i kącik do snu. Jedzenie w niektórych domach wyrzucano im przez płot, ale miejsca, gdzie udałoby się im bezpiecznie przytulić głowę pod aksamitem śpiącego nieba, nie było.
Pewnego dnia jedna rodzina zlitowała się nad losem włóczęgów, ale miejsce było tylko dla jednego z nich. Rudy lisek od kilku dni ma swój kawałek ciepłej podłogi, ale biszkoptowy chłopak wciąż na ulicy. Nie dość, że noce coraz zimniejsze, zimia mokra, a bezdomność okrutna, to jeszcze został sam bez swojego przyjaciela i ta samotność okazała się najokrutniejsza. Pies stał się bardzo smutny i zrezygnowany. Udało nam się znaleźć miejsce w hotelu, ale musimy mieć środki, aby z góry zapłacić za pierwszy miesiąc pobytu.
Bardzo Was prosimy o każdy grosz, by ten samotnik z przymusu mógł poznać, co to spokojny sen w ciepłym, bezpiecznym pomieszczeniu.
Ładuję...