Upodlona psia matka. Maluchy bez szans. Ratujemy kolejną rodzinę!

Szybki rzut oka na pocztę, a tam piętrzące się faktury, kilka nowych wyników MRI i prośby o pomoc. Kolejna psia mama upodlona i samotna. Nie ma szans na lepsze jutro. Urodziła w rozpadającej się ruderze. A że szczeniąt jest aż 8 to, kto ją weźmie, jak wszyscy są zapchani pod korek.

A co potem z adopcjami? W ostatnich dniach trafiło do nas 108 psów. Teraz dodatkowe 9? Na szczęście ruszyły się adopcje.

Dlaczego możemy pomóc? Bo w samym Sochaczewie są dwa budynki w tym łącznie 5 pomieszczeń, 8 pokoi. W takich sytuacjach jak ta, że wiem, co oznacza dla nich brak pomocy, cieszę się, że inwestowaliśmy również w pomieszczenia i w rozwój.

Pomożecie w prozaicznych potrzebach dla ostatnich kilkudziesięciu szczeniąt z 7 matkami? Podkłady lub cegiełka na karmę?