Agnes miała wszystko. Miała...

Agnes miała wszystko. Chociaż splendor w końskim świecie wiele nie znaczy, to łączące się z nim dodatki są bardzo smaczne! Miała... Czas przeszły. I to właśnie czas pokonał Agnes. Nogi zaczęły ruszać się wolniej, mięśnie opadły, nawet błysk w oku przygasł.

"Trzepot skrzydeł ptaka lecącego przez ogród. Potem nic. Nic. Chmura sunie po niebie. Znowu nic. Światło zagląda przez okno, pada na mnie, wnika we mnie. Chwile. Wszystkie zgromadzone w tej jednej."

Ten moment, kiedy organizm przegrywa. Moment zwątpienia, bo czujesz tylko smutek i żal. Moment, w którym ludzie się odwrócili.

Agnes ma około 20 lat. Nie jest już olśniewająca, a czasów jej świetności nikt nie pamięta. Wielokrotnie nie potrafiła sama się podnieść po śnie, który miał dać ulgę... Jeszcze teraz opuchlizna nad okiem o tym przypomina. Potrzebowała pomocy ludzi, więc ludzie się jej pozbyli.

Jesteśmy dla tych koni, które zawiódł świat. Dla których nie ma miejsca, bo zostały wymienione na lepszy model. Widzimy je, chociaż wielu odwraca wzrok. Pokazujemy je, żeby zobaczyli ci, którzy posiadają serca.

Czas do 11 listopada.
Cena 4480 zł
- bo tyle kosztuje życie i transport w bezpieczne miejsce

Zdążymy?

Aktualizacja 30.10.2019
Ze względu na objawy bólowe w obrębie brzucha, bardzo prosimy pomóżcie spłacić życie Agnes jak najszybciej.

Aktualizacja 31.10.2019

Zostało wdrożone leczenie. Stan jest poważny, a rokowanie ostrożne. Niezmiennie potrzebne są środki by zapłacić za jej życie.