Uratowane kociaki zbierają na dalsze życie - nie bądź obojętny

Udostępniamy prośbę Pani Agnieszki, którą poznaliśmy, gdy zaopiekowała się porzuconymi przez mamę kociakami. Pani Agnieszka zrobiła i nadal robi dla kotów bardzo dużo, dlatego w jej imieniu prosimy o pomoc. 

"Mam na imię Agnieszka, pomagam bezdomnym zwierzętom. W domu na stałe mam psa Maxa i 8 kotek. Najstarsza kocica Kluska została uratowana z czwórką kociąt (Czarna, Milka, Helka i Sonia), i kotką Kretką, wyciągniętą z krzaków z czterema małymi kociakami. Trzy kocurki jak podrosły znalazły domy, a kotka Pchełka została u mnie.

Ostatnio też przygarnęłam 3 maleństwa, które nie miały żadnych szans na przeżycie. Dwa już znalazły swoje domy. Proszę o pomoc dla nich. Potrzebne mi są pieniążki na opłacenie sterylizacji najmłodszej, odrobaczenia wszystkich i leczenie uszu (koszt podania 1 tubki advocata to 40 zł). Koszty przy takiej ilości zwierząt wydatki robią się już spore, a codzienne wyżywienie i żwirek to dodatkowe opłaty. Będę ogromnie wdzięczna za każde wsparcie.

Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
Agnieszka"

Nie bądźmy obojętni - pani Agnieszka robi, co może, aby kolejne istnienia miały szanse na bezpieczne, długie życie. Pomóżmy i my!