Zbiórka urodzinowa dla zwierzaków Aliny

Za tydzień mam urodziny, a każdy, kto mnie zna, to wie, że największe szczęście dla mnie jest wtedy, gdy mam zapas dobrej jakościowo karmy dla bezdomnych kotów i popłacone faktury w lecznicach. Dokarmiam około 60 kotów, mam kilka psów pod opieką fundacyjną. Swoich zwierzaków też mam sporo. U mnie zostają te, które nie były adopcyjne z różnych względów.

Utrzymanie ich wszystkich to kilka tysięcy złotych na miesiąc (zależy od stanu zdrowia, który czasami może zmienić się z dnia na dzień). Wszystkie moje zwierzaki, te w domu i te pod opieką mają robione badania, dostają dobrą karmę, nigdy ich nie rozgraniczam i nie dzielę na domowe i bezdomne, jedne i drugie traktuję na tym samym poziomie. Już nawet nie pamiętam kiedy to pomaganie się zaczęło, bo zwierzęta w naszym domu były zawsze. Staram się pomagać każdemu, kto tego potrzebuje, więc przyda nam się każda złotówka na zabezpieczenie ich przyszłości, dzięki temu ja też będę mogła spać spokojniej.