Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy fani !
Bardzo dziękujemy w imieniu swoim, Miji oraz Marka i Marty za wpłaty na operacje Miji.
Miała być usunięta tylko nerka i część listwy, ale w trakcie operacji okazało się.m ze jest też guz na śledzionie i ja też trzeba było usunąć.
Czekamy na wyniki gistopatologii pełni nadziei na dobre informacje.
Sama pacjentka czuje się dobrze I szybko dochodzi do formy.
Rozliczenie zbiórki : 👇
pomagam.pl - 1544.75 zł
ratujemyzwierzaki.pl - 2.162 zł
Konto - 2.264,00 zł
Małgorzata K - 500 zł
Ewa.S - 50 zł
Piotr B.- 300 zł
Anna L.- 100 zł
Anna Cz.- 100 zł
Sławomir B.- 100 zł
Elżbieta I.- 50 zł
Sylwia S.-100 zł
Małgorzata U.-300 zł
Barbara B-70 zł
Elzbieta P.-100 zł
Krzysztof Jacek R. - 50 zł
Ewa Katarzyna B.- 50 zł
Lidia T.- 50 zł
Maria W.- 100 zł
Przemysława L.- 50 zł
Małgorzata K- 50 zł
Agnieszka L.-94 zł
Marek M.- 50 zł
Razem dalo nam to sumę
5970, 75 zł
Faktura do zapłaty opiewała na 5753 zł
W zapasie zostało nam 217.75 zł
Jeszcze raz bardzo Wam dziękujemy ❤️❤️❤️
Mija opuściła klinikę, nasza dzielna pacjentka czuje się dobrze. Usunięto prawą nerkę, śledzionę i kawałek listwy mlecznej.
W tygodniu otrzymamy fakturę i podamy rozliczenie że zbiórek, wiemy z wstępnych obliczeń że zabrakło nam ok.600 zł , więc jeśli jeszcze ktoś chciałby się dorzucić to zapraszamy. Mija będzie bardzo wdzięczna
W trakcie zabiegu stwierdzono guz na śledzionie, niestety też idzie do wycięcia :(
Bardzo prosimy o wsparcie, koszty niestety rosną, ale zdrowie i życie Miji jest najważniejsze
Kilka minut tu Mija zjawiła się w klinice. Trzymajcie kciuki aby wszystko poszło gładko
Nadal też prosimy o wpłaty do pełnej kwoty jeszcze ciut nam brakuje. Liczymy na wasze wsparcie :)
Drodzy wpierający, 11-ty tuż tuż, a Miji brakuje ok.2500 zł.
Prosimy o mobilizacji ❤️
Mija bardzo dziękuję za wpłaty i prosi o jeszcze.
Zostały cztery dni do operacji a brakuje nam jeszcze trochę złotówek
Hej człowieki to znowu ja dostałam wyniki moczu no i koniec nadzieji po dobrych wynikach krwi nerka opuści mnie już w sobotę a przedtem ukończę szkolenie z posłuszeństwa Pancio mówi że mam nie iść na drugą stronę ani za żaden most anie nawet w stronę światła ja się oczywiście nigdzie nie wybieram bo dobrze mi w moim domku
Mimo, że dzisiejsze wyniki moczu nie są najlepsze to Miji humor nie opuszcza.
Optymizm to najlepsze lekarstwo :)
Kochani mamy łącznie 3030 zł a potrzebujemy 6/ 7 tyaiecy zł a więc jeszcze ciut nam brakuje.
Wieści od Miji
"Cześć ludzie! Niedawno miałam badania krwi i badanie serca. Krew mam czerwoną więc chyba wszystko gra ;) , serduszko mam ogromne więc też musi być ok. Nie mam przeciwskazań do narkozy. więc grzecznie czekam na operacje trzymajcie kciuki człowieki"
Tak w największym skrócie: Mija potrzebuje operacji usunięcia nerki. Bez tego nie przeżyje. Uśmiechnięta, radosna i pełna energii sunia wyczerpała już swój limit pecha w życiu. Była bezdomna, była w schronisku, nie wpasowała się w swój pierwszy dom, a teraz jeszcze choroba.
Stan Miji konsultowaliśmy u dwóch lekarzy weterynarii- diagnoza nie pozostawia złudzeń. Albo operacja, albo musimy się pożegnać z Miją. I jakkolwiek ciężko nam prosić o wsparcie, nie mamy innego wyjścia.
Koszt operacji szacowany jest na ok. 6 tysięcy złotych (choć nadal sprawdzamy różne możliwości, jak okazuje się widełki przy tego typu zabiegach są dość spore). Spróbujemy coś sprzedać, żeby dorzucić rachunku, ale bez wsparcia możemy zwyczajnie nie dać rady. Szczególnie, że proszenie o pieniądze ani zrzutki nie są naszą mocną stroną.
Mija ma 6 lat i charakter szczeniaka. Może go spokojnie mieć przez przynajmniej drugie tyle. Wierzymy, że uda jej się pokonać kolejną przeszkodę w swoim psim życiu. Za wszelką okazaną pomoc serdecznie dziękujemy. W imieniu swoim, i Miji.
Ładuję...