Utrzymanie bezdomniaków

Arkowi podopieczni szukający domów; bezdomne zwierzaki błąkające się po ulicach dniami, tygodniami, a nawet miesiącami. Arka dla zwierząt to stowarzyszenie, które stara się wszelkimi siłami, aby do tego nie dochodziło. Działa od maja 2015 r. Przez ten, można by powiedzieć krótki czas, poleciały niejedne łzy. Więcej jednak było miłości i szczęścia z powodu widoku kochających ludzi, którzy dali domek bezdomniakowi.

[Aktualizacja 04.09.2018]

Niektóre zwierzaki znalazły domek - powodzenia słodziaki! Dziękujemy! Niestety, niektóre nadal zostały bez domu, a w trakcie trwania wakacji kilku nowych przybyło. Serce miej pomóc chciej <3

Zaprzyjaźniony Hotelik, w którym przebywali nasi podopieczni za miesiąc kończy swoją działalność. Po opłaceniu faktur za gabinet weterynaryjny kolana się uginają na myśl, co będzie za miesiąc przy takim tempie zgłoszeń i braku środków na ich utrzymanie.  Jesteście naszą jedyną nadzieją!

Prosimy chociaż o SMS-a. Zbiórka wystawiona będzie na dłuższy czas i większą kwotę, ale najbardziej prosimy o udostępnianie. Im więcej ludzi zobaczy te kochane mordki, tym większa szansa, że znajdzie się dla nich domek, stały lub chociaż tymczasowy.

Aktualnie w hoteliku znajdują się:

Miki. Piesek około 3-4 lat. Wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany. Sięga przed kolano. Energiczny, dogaduje się z innymi psiakami.

Misiu to senior 10+, zdrowy, serduszko sprawne. Niskopodowoziowiec ważący 25 kg.
10 miesięcy temu zmarła Pani Misia. Piesek został sam na posesji. Dokarmiamy był przez rodzinę zmarłej Pani. Teraz posesja wystawiona jest na sprzedaż i trzeba szybko znaleźć nowy domek pieskowi. Mamy dla niego nowiutką, ocieploną budę, zapewniamy opiekę weterynaryjną, karmę, tylko potrzebny człowiek dla Misia.

Nero. Czy to koniec psiej niedoli, Nera niedoli? Bo wielki ropień dobrze nie wróży. Po krótce: Nero pies okło7-8 letni, swoje życie wiódł na jednej z Polskich wsi. Jego Pan - alkoholik - umarł już rok temu i Nero w świetle prawa bezpański. Ale jak to na wsi, zawsze znajdzie się dobra dusza, nakarmi, a nawet zgłosi do...? No właśnie zgłosiła do Arki, że z Nerem nie jest dobrze. Wolontariuszka zawiozła Nera na badania. Wysoka temperatura, ciepły guz zwiastujący stan zapalny, brak apetytu i wychudzenie.

Nero trafił do psiego hoteliku, gdzie ma ciepło, opiekę, podawane leki i wreszcie ktoś go pogłaska, przytuli i powie miłe słowo. Potrzebujemy Waszej pomocy dla tego psa niedoli, aby opłacić mu hotel, by po tylu latach poczuł, że jest komuś potrzebny. Potrzebujemy pomocy, aby zapłacić za jego leczenie, bo uważamy, że zasługuje, aby nie cierpiał w bólu. I wreszcie, aby znaleźć mu dom pełen miłości.

Nala ma około 3 lat. Jest niskopodwoziowcem z nóżkami jamniczka. Waga około 10 kg, sięga poniżej łydki. Kocha dzieci, psy, koty i ludzi! Sunia porzucona w okolicy Pławina. Jest już zaczipowana, kompleksowo zaszczepiona, odrobaczona. Czeka ją już umówimy zabieg sterylizacji.

Kori to sunia adoptowana w październiku 2017 r. Niestety została zwrócona z adopcji... Sunia jest przypomina mini labradora. Jest wysterylizowana, kompleksowo zaszczepiona i zaczipowana. 
Sunia najlepiej czuje się w domku, gdzie jest inny psi, przyjaciel czworonożny. 

Forest to energiczny piesek, około dwuletni. Jest wykastrowany, zaczipowany i kompleksowo zaszczepiony.

Azorek. Nasz nowy podopieczny Azorek prosi o dom! Azorek to piesek 8- letni, który w zeszłym tygodniu został zabrany przez nasze Alę oraz Agę (dziękujemy ogromnie) ze schroniska. Piesek sięga poniżej kolana. Jest bardzo grzeczny, nie wykazuje agresji do innych psów, a także kotków. Bardzo lgnie do człowieka. Domaga się czułości i głasków. Waży około 16 kg, można by rzec, że troszkę w typie terierka.

Prosimy o wsparcie.