Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Vikusi odeszła niespodziewanie. Doszło do perforacji dwunastnicy i wtórnego zapalenia trzustki. Mimo natychmiastowej reakcji, nic nie dało się zrobić. Nasza gwiazdeczka zgasła. Wszystkie pieniążki z tej zbiórki zostaną przeznaczone na opłacenie faktur. Serdecznie dziękujemy za Waszą ogromną pomoc.
Jeśli myślicie, że takie historie przytrafiają się tylko bezdomnym kotom, jesteście w błędzie.
Meleńka, drobniutka Viki uległa potwornemu wypadkowi. Sąsiedzi jej właścicieli zabrali ją z ulicy i zawieźli do weterynarza. Z przychodni zadzwonili, by przekazać, co się stało i jakie są koszty operacji. Usłyszeli, że mają malutką zostawić gdzieś u nich, że wrócą następnego dnia, ale już teraz oświadczają, że takim kotem nie będą się zajmować.
Tymczasem trwała ciężka operacja. Viki walczyła o życie. Trzeba było natychmiast amputować połamaną tylną łapkę, która była bez czucia. Dodatkowo lekarze zajęli się przepukliną kanału pachwinowego. Badania wykazały, że mała ma również połamaną miednicę i potłuczone okolice żeber.
Viki jest kocim dzieciakiem. Ma jeszcze mleczne ząbki. Choć przetrwała pierwszą noc po operacji, to ciągle się o nią boimy. Rana się bardzo słabo goi, a mała wolno odzyskuje siły. Widzimy, że chce walczyć, że lgnie do człowieka i wyczekuje każdej, nawet najkrótszej chwili, by przy nim być.
Jedyne, co jesteśmy jej w stanie obecnie zapewnić, to całodobową opiekę w szpitalu, odwiedziny i obietnica, że zrobimy wszystko, by było lepiej. Skoro Viki się nie poddaje, to i my nie możemy. Prosimy Was z całego serca o pomoc w zbiórce pieniędzy na opłacenie kosztów operacji, opieki, leczenia i żywienia naszego maleństwa.
[Aktualizacja 8.11.2018]
Tak wyglądają kolejne stadia leczenia martwicy.
Ładuję...