Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Porzucenie, upadek z dużej wysokości, głód, pchły, rozpaczliwe szukanie pomocy… to całkiem sporo jak na małego kotka. Ale nasz Viking był dzielny i udało mu się dotrwać do momentu spotkania z Panią Martą, która zadzwoniła do nas. Z pomocą Straży Miejskiej maluch trafił pod naszą opiekę, a następnie pod skrzydła weterynarzy, którzy postawili diagnozę: łapka wystawiona ze stawu. Dzięki Państwa cegiełkom udało się jednak rozpocząć leczenie Vikinga. Zbiórka ruszyła z kopyta (a właściwie z łapki!) do przodu, ale to nie koniec dobrych wieści: w międzyczasie wąsaty pacjent znalazł dom, a w nim przyrodniego kociego brata! Opiekunom gratulujemy nowego członka rodziny.
Kiedy otrzymaliśmy telefon od Pani Marty, która powiedziała, że znalazła kotka ze złamanymi nóżkami, nie wahaliśmy się. Godzinę pózniej maluszek znalazł się już naszych ramionach, a został przywieziony przez Straż Miejską, za co bardzo dziękujemy.
W klinice wykonaliśmy szereg badań i zdjęcie RTG, dzięki czemy dowiedzieliśmy się, że kocurek ma ma wystawioną łapkę ze stawu jest wychudzony, zapchlony i trzęsie się z bólu.
Viking najprawdopodobniej spadł z dużej wysokości i czołgał się, by uzyskać pomoc. Jedna z tylnych łap jest bardzo zraniona, nie ma na niej sierści i widać zdartą do mięśni skórę Przednia łapka musiała zostać nastawiona i usztywniona na ponad dwa tygodnie.
Przed kociakiem jeszcze długa droga do powrotu do zdrowia, konsultacje z chirurgiem i ortopedą.
Trzymajcie kciuki!
Ładuję...