Vader - pies, któremu życie ciągle robi pod górkę... Przeżył mordownie w Radysach. Teraz chce go nam zabrać nowotwór

Zbiórka zakończona
Wsparło 140 osób
12 547,50 zł (104,56%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 17 Lipca 2024

Zakończenie: 16 Października 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Vader został wyrwany z mordowni w Radysach. Mieszkał w miejscu, które było tak okrutne, że kiedy o nim myślimy, mamy ciarki na plecach.

Upodlony do granic możliwości i obdarty z godności... Zrezygnował z walki o siebie. I tak by nie wygrał z tymi, którzy się nim "opiekowali". Jedynie co otrzymywał od człowieka to ból. Był bity, głodzony i spragniony. W lecie słońce piekło niemiłosiernie a zimą mróz przeszywał każda kosteczkę jego ciała... Tak wyglądało życie jego i innych towarzyszy niedoli.

Został uratowany. Wyrwany z macek radysowej śmierci.

Kiedy trafił do naszego schroniska, jako jeden z kilkudziesięciu szczęśliwców, jego życie zmieniło się. Miał pod dostatkiem jedzenia, w misce była woda a dłoń ludzka przynosiła ulgę i dawała ciepło. Nie było krzyków, bólu i złości. Był spokojny sen i wszechobecne dobro. Musiał do tego przywyknąć i zaufać ponownie. 

Lecz nic co dobre nie trwa wiecznie... Jakiś czas temu zauważyliśmy że Vaderowi rusza się ząb, pojechaliśmy do lecznicy. Ząb został usunięty. Wszystko ładnie się zagoiło i nie wzbudzało żadnych podejrzeń. W święta wielkanocne zobaczyliśmy lekką zmianę w miejscu usunięcia zęba, więc udaliśmy się, tym razem do onkologa. Podejrzenie nowotworu. Pani Doktor pobrała. 4 wycinki do badania histopatologicznego.

Przez okres oczekiwania na wyniki Vader był na chemioterapii. Wyniki potwierdziły zło... Pleomorficzny nowotwór złośliwy, najprawdopodobniej kostniakomięsak. Tak, czy inaczej jeden z najbardziej bolących nowotworów.

Chemia nie pomagała. Guz, z małej zmiany z dnia na dzień zrobił się gigantyczny.


Nie mogliśmy czekać dłużej. Musieliśmy szybko myśleć, bo czas działał bardzo na niekorzyść. Trzeba było podjąć bardzo trudną decyzję i ogromne ryzyko: eutanazja albo bardzo trudny i skomplikowany zabieg wycięcia kawałka żuchwy.

Vader był w bardzo dobrej kondycji. Nie było widać po nim cierpienia, ale wiedzieliśmy, że było ogromne. Psy potrafią zakamuflować ból... taka ich natura. Vader ciągle miał błyszczące oczy i chęć do życia. Nie mogliśmy postąpić inaczej i zaryzykowaliśmy... 

Przed majówką, z duszami na ramionach, stawiliśmy się z Vaderkiem na operację w Specjalistycznej Przychodni Weterynaryjnej Węgrzyn Weterynaria - Omnivet w Strzelcach Krajeńskich. 

Dr Marcin szczegółowo nam wszystko objaśnił: ryzyko, ewentualne powikłania i jak będzie wyglądać życie Vadera po operacji. To był a poważna operacja. Przyszedł czas pożegnania... Były łzy i niepewność co do przyszłości.

1 maja to święto. Ale nie dotyczy to Kliniki w Strzelcach Krajeńskich. W tym świątecznym dniu cały zespół lekarski stawił się w celu wykonania rozległej operacji - hemimandibulektomii - usunięcia połowy żuchwy.

Czekaliśmy jak na szpilkach na informację z Kliniki. W końcu przyszło info!! Vader dał radę! Dzielnie zniósł operacje. Tak bardzo się cieszyliśmy!

Z tego miejsca dziękujemy Panu dr Marcinowi Węgrzynowi i jego cudownym Specjalistom z Kliniki Omnivet, którzy mimo Majówki i swojego wolnego czasu zdecydowali się podjąć walkę o życie naszego Vadera. Jesteście wielcy!!!
Dzięki Wam Vader dostał szansę...

Tak wyglądał Vader jak już stanął na nogi i zjadł.

Vader w chwili obecnej ma się dobrze. Są lepsze dni i gorsze. Jak podczas choroby. Musimy pilnować chemii, na którą jeździ co 3 tygodnie. Mamy zasadę. Walczymy do końca. Póki w oczach psich są iskierki życia, merdający ogon i radość...walczymy. Nie poddamy się. On się też nie poddał.

Kochani, i teraz to, co zostaje zawsze po takiej operacji. Mamy do opłacenia fakturę za nią... Mamy do opłacenia leczenie, które ciągle trwa i kosztuje. Wierzymy, że są wśród Was osoby, które pomogą nam. Nie raz to pokazaliście.

Dziękujemy z całego serducha za wsparcie, za każdą złotówkę, która ma ogromna moc!!

Zdjęcia z operacji pochodzą z profilu FB Kliniki Omnivet.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
58 zakończonych zbiórek
Wsparło 140 osób
12 547,50 zł (104,56%)
Adopcje