Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Historia, która wywołuje w nas tak ogromną wściekłość. Musiałam ochłonąć dobę, aby bez epitetów opisać, to co spotkało te bezbronną młodą psinkę.
Uśpić ją! Nie damy na tego psa ani złotówki usłyszeli od urzędnika gminy policjanci wezwani do rannej połamanej suni. Eutanazja.... Ale jak? Zabić tak żywego psa tylko z powodu oszczędności?
Panowie zabrali sunie do jedynego otwartego wówczas gabinetu w mieście, w którym pracują (kilkaset km od Częstochowy). Weterynarz oszacowała koszty i zdecydowała się wykonać zabieg. Szybka zrzutka i pies naprawiony....
Sunia spędza kilka dni na komisariacie pod troskliwą opieką wybawców, odbywa kontrolę u wspomnianej lekarki - wszystko idealnie - po czym jedzie do domu rodzinnego jednego z policjantów do Częstochowy z zaleceniami od operującej ją Pani weterynarz. I tu zaczyna się tak naprawdę dramat tej psiny.
Nie wiemy, co zawaliło, przerost ambicji, czy chęć zarobku? Pani weterynarz kierowana cholera wie czym, wykonała zabieg w taki sposób, że ortopeda w Częstochowie po wykonaniu rtg zbierał szczękę z podłogi. Plątanina drucików jakby dziecko próbowało naprawić zabawkę, gwóźdź przebił skórę, a całość gniła od kości. Ta noga nie miała prawa się zrosnąć, a teraz znaczna część tkanek jest już martwa. Pani chyba wie, co zrobiła, bo po sygnale od naszego weterynarza rozmawia już tylko za pośrednictwem prawnika.
Ale temat tej kobiety zostawmy, teraz liczy się pies. Nela nie została zoperowana w Częstochowie, jej stan był zbyt ciężki, aby po pierwsze przeżyć zabieg, Po drugie zaraz po nim być wypuszczona do domu. Natychmiast została przewieziona do kliniki w Orzeszu. Trwa walka o jej życie. Gdy przeżyje, straci łapkę... To młody silny pies z ogromną wolą życia. Nie możemy inaczej. Nie uśpimy jej bez podjęcia próby uratowania życia. Już jej nic nie boli. Ma leki i całodobową opiekę, a nam z dnia na dzień rośnie rachunek w szybkim tempie. Nelcia cierpiała niesamowicie, ale....
Już dobrze piesku. Wytrzymaj i walcz, my zrobimy resztę. A gdy wybiegniesz ze szpitala na trzech łapeczkach, na pewno znajdzie się ktoś, kto pokocha Cię taką wyjątkową.
Drodzy Państwo, bardzo prosimy Was o wsparcie, na Nele dwukrotnie wydano wyrok śmierci. Dołożymy wszelkich starań, aby po tym wszystkim znaleźć jej cudowny dom. Psiaki potrafią wspaniale funkcjonować na trzech łapkach. Wielokrotnie oddawaliśmy do adopcji te z niekompletnymi łapeczkami. Prosimy o wpłaty na sunię. Tłum ludzi o nią walczy. Tak długą drogę już przebyła. W Częstochowie ma dom tymczasowy, w którym może zostać aż do dnia adopcji. Pomóżcie nam Kochani, prosimy. Dla tej cudnej istotki.
Ładuję...