Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
wszystkim kotom ztej działki udało się pomóc, wszystkie znlazły domy stałe.
Najdłużej an dom czekał z trójki rodzeństwa Bakuś.
Monte i Danio znaleźli wspólny dom, Bakuś zamieszkał u naszej wolontariuszki Sylwii i jej rodziny w Koszalinie.
Baki u Sylwii...
Jak mamy dalej działać ?
Gdy zbiórki stoją... w większości, a koszta rosną, mnożą się tak jak faktury Każdego dnia martwimy się, gdzie przyjąć zwierzęta, za co zapłacić faktury i kiedy wstawiać posty.... wszystko kosztem naszego życia, ale dla ich życia.
Zbiórka 306 złotych, a koszty kociego rodzeństwa Bakusia, Danio i Monte są przeogromne. Nie żałuję podjętej decyzji o ich zabraniu.
Zostały jako ostatnie na działce i nikt ich nie chciał i nadal nie chce :(
Nie rozumiem. Wcześniej z tej działki zabrałyśmy inne kociaki, ale brawa dla Pana, który się zmobilizował i po sterylizował tam koty.
Tak więc podsumowanie opieki Danio, Bakusia i Monte kontra zbiórka i fundusze.
1. Koty przeszły oba szczepienia = ok. 300 złotych
2. Koty przeszły testy na felv/fiv = 150 złotych, ale wymagały dokładniejszych testów PCR + 3*180 złotych = 540 złotych
3. Odrobaczenie, odpchlenie łączny koszt 70 złotych
Już koszta samej opieki weterynaryjnej wyniosły nas i musimy zapłacić, bo faktury wystawione na kwotę:
1060 złotych, czyli brakuje 754 złotych !!!
A gdzie karma i żwirek gdzie koszty to kilka set złotych, ale choćby wspomóżcie nas zakończeniem zbiórki na kwotę 1300 złotych !!!
Chcecie abyśmy dalej funkcjonowały, kibicujecie nam. Dziękujemy <3
Ale niestety bez udostępnień, wsparcia, chociażby udziału w Bazarku - wydarzenie Bazarek Na Pomoc Zwierzakom.
Nie jesteśmy w stanie dalej działać, walczyć bo braknie nam sił.
"Udało się, a teraz na pewno znajdą super domki. Wykończone biedulki, szybko zasnęły... Oczywiście w łóżeczku" - wyłapane 21.09.2020 roku. Kochani na jednej z działek było 13 kociąt, aż z dwóch kotek! Pan, który ma tam działkę i opiekował się maluszkami jak i kotkami, zawziął się i walczy na działkach, sterylizuje i kastruje koty! Takie postępowanie, walka to ogromne brawa i szacunek.
Wcześniej zabrane kocięta i teraz ostatnie trzy, aktualnie dwa, bo jeden podczas wyłapywania uciekł Pani Marcie, ale trafi do cioteczek i na pewno uda się go złapać, bo są to kociaki oswojone z człowiekiem, dlatego trzymajmy kciuki za adopcje.
Wieści z domu tymczasowego 22.09.2020:
"Maluchy są przecudowne. Najchętniej by nie odchodziły od człowieka, zwłaszcza Supełek (czarny) - bardzo łagodny, niekonfliktowy, ale biedulek trochę zestresowany tą małą awanturką. Sporo się chowa - najchętniej z rąk i z kolan by nie schodził, tylko usiądzie się obok niego, a on już mruczy i się garnie do przytulania, cycuś kochany. A Dyzio (biały) też jest przytulak i mruczanka, ale z kolei bardziej ciekawski i charakterny - mimo strachu latał się bawić i zaczął syczeć na każdego kota, który tylko przeszedł obok, nawet Sasankę pogonił i uderzył ją w czółko. Z kuwety korzystają, nie było żadnych niespodzianek po nocce, Ładnie jedzą, nie walczą o jedzonko. Dziś nawet przy obiedzie miseczkami się wymieniały, tak jakby każdy co innego miał".
Zbiórka na opiekę weterynaryjną dla kociąt oraz karma, żwirek, które są bardzo potrzebne! Opieka weterynaryjna - szczepienia, podwójne - łącznie 300 złotych, odrobaczenie/odpchlenie 50 złotych, testy na felv/fiv 150 złotych. Prosimy o wsparcie!
Ładuję...