Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na wiosnę przeżyliśmy zmasowany atak kleszczy. Było ich tak dużo, że nie mogliśmy sobie poradzić ze stosowanymi dotychczas preparatami. Skuteczny okazał się lek o nazwie Bravecto, który podany chroni organizm zwierzaka do 3 -ech miesięcy. Cena jednej tabletki dla psa to niebagatela 110 złotych, dla kota 98 złotych. Żeby ochrona była skuteczna lek należy podać w odstępach 3-ech miesięcznych. Atak kleszczy to okres wiosny i jesieni, więc w tym okresie stosowaliśmy lekarstwo. Na ile wystarczyło pieniędzy? Sami oceńcie. Przy 4 aktywnych psach i 20 kociakach musieliśmy trochę dołożyć. Niestety dla bezdomniaków emerytek i dt już nie wystarczyło pieniążków.
Jesteśmy jednak bardzo wdzięczni za każdą złotówkę podarowaną na zdrowie dla naszych podopiecznych.
Z całego serca WAM za wsparcie dziekujemy!
Choroby od kleszczowe objawiają się różnie. Najczęściej są to ropiejące rany, które są bardzo trudne do wyleczenia, ale też innego typu choroby, które moga prowadzić nawet do śmierci zwierzaka.
Bardzo prosimy - WESPRZYJ zbiórkę na leczenie pogryzionych przez kleszcze zwierzaków. Tak niewiele pozostało do jej zakończenia - NIE ŻAŁUJ choćby drobnej kwoty - NIECH ZWIERZAKI CHOWAJĄ SIĘ ZDROWO!
Kochani! Wszystko kosztuje, dlatego lepiej zapobiegać niż leczyć. Tabletki odkleszczowe, wg Pani Doktor bardzo skuteczne, działają tylko 3 m-ce. A musimy jeszcze przeprowadzić badania na babeszjozę...czy damy radę? Czeka nas wizyta z 15 kotkami i 5 pieskami, a nasza zbiórka nic nie posuwa się do przodu.
Czy będziemy mieli za co chronić naszych podopiecznych przed atakiem kleszczy?
Błagamy, życie tych zwierzaków jest bardzo zagrożone. Czy, kiedy będziemy jechać na wizytę do Kliniki z kolejnym zwierzakiem, ten, który czeka w kolejce przeżyje?
Nie mamy funduszy na leczenie - możemy liczyć tylko na Was!
Błagamy pomóżcie, bo te zwierzaki, pogryzione przez kleszcze, cierpią w milczeniu.
Kleszcze, są wszędzie i w tym roku są bardzo żarłoczne. Potrzebujemy Twojego wsparcia na leczenie, zabezpieczenie kociaków przed kolejnymi ukąszeniami. Koniecznie musimy zbudować wolierę od kleszczową. Tylko, nie ma za co! Brak funduszy powoduje, że te zwierzęta cierpią, bo nie można ich odpowiednio zabezpieczyć.
Pomóż proszę!
Kleszczy w tym roku jest mnóstwo, są tak żarłoczne, że rosną w mgnieniu oka jak już się wbiją w skórę zwierzaka. Kto może bardzo proszę niech wesprze te biedne zwierzaki choćby drobną kwotą. Potrzebujemy zakupić obroże dla 40 kociaków i 12 piesków oraz preparaty na kleszcze. Każdemu z nich musimy zrobić badanie na obecność babeszjozy, aby wykluczyć tą chorobę. To bardzo duże koszty. Komu chorował zwierzak to wie, że w grę wchodzą setki , a nawet tysiące złotych.
POMÓŻCIE - gorąco prosimy!
Łagodna zima a właściwie jej brak spowodował, że w lasach i parkach mamy do czynienia z plagą kleszczy. Te pajęczaki są bardzo niebezpieczne dla domowych czworonogów. Przenoszą babeszjozę, która atakuje krwinki czerwone zwierzaka. Choroba jest bardzo podstępna , rozwija się szybko i pomóc może jedynie natychmiastowa interwencja weteryraryjna. Bez leczenia nie ma praktycznie żadnych szans na uratowanie życia psu czy kotu. Pogryzionemu zwierzakowi podaje się odpowiednie leki, kroplówkę , czasami nawet dochodzi do transfuzji krwi, która może uratować życie.
Dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą - POMÓŻCIE zanim będzie na wszystko za późno!
Płakać nam się chce, kiedy widzimy kolejne kleszcze w futerkach kociaków i piesków. Kleszcze są wielkości dużej borówki, takie wypasy żerują na psach i kotach. Nie mamy środków na zakup obroży dla wszystkich, bo zbiórka nic a to nic nie posuwa się do przodu. Koszt jednej dobrej jakości obroży to kwota 100 zł za sztukę dla psa i w podobnej cenie dla kota.
Błagalna prośba do Was Kochani choć drobniakami, ale wspomóżcie prosimy gorąco te biedne zwierzaki. Nawet sobie sprawy nie zdajecie jak one gryzione przez te pasożyty cierpią.
Każdy z nich będzie musiał odwiedzić Klinikę Weterynaryjną i zostać przebadany po takiej dużej ilości ukąszeń. Inaczej mogą nam umrzeć.
‼️Potrzebne środki na obroże, badania. To sprawa bardzo PILNA‼️
Akcja potrwa do jesieni, ponieważ przez cały ten czas kleszcze żerują szukając pożywienia.
Pomóż proszę, dzięki Tobie będziemy mogli uratować więcej kocich i psich futerek przed ukąszeniami.
Codziennie z kocich i psich futerek wyciągamy po kilka kleszczy. Rozwiązaniem byłoby założenie każdemu z nich obroży dobrej jakości, żeby jak najdłużej chroniła futerko przed tymi paskudnymi pasożytami. Niestety, co dobre to drogie, a nas nie stać na taki wydatek.
POMÓŻCIE!!! Gorąco prosimy, bo nie wiemy co stanie sie z tymi biedakami. Nie chcemy ich stracić i nie chcemy, żeby z powodu ukąszeń kleszczy zwierzęta chorowały.
W tym roku inwazja kleszczy zaczęła się dosyć wcześnie. To, co zobaczyliśmy ostatnio i z czym musieliśmy się zmierzyć, przerosło nas. Ale to dopiero początek tego co może nastąpić... Tylko w jeden dzień u naszych podopiecznych wyciągnęliśmy tyle oto kleszczy.
Co będzie dalej? Jeszcze trawa nie jest w pełni zielona, a tych paskudnych pasożytów tyle czai się, aby zaatakować niewinne stworzenia.
Wbijają się w skórę kotów i psów żywcem. Rosną jak na drożdżach, a w sierści można zauważyć gołym okiem kulkę wielkości borówki amerykańskiej.
Nasi podopieczni (kotki, pieski) to wiejskie zwierzęta. Codziennie przemierzają swoje psie i kocie korytarze, urządzają sobie wędrówki wśród zarośli i traw. Koty spinają się po drzewach. I tam też czai się na nich niebezpieczeństwo w postaci ukąszenia przez kleszcze.
Musimy je ratować, musimy temu zaradzić i zmierzyć się z tym problemem. My mamy swojego wroga w postaci wirusa, który przywędrował z Chin, nasze zwierzęta mają swojego, groźnego wroga, jakim jest kleszcz.
Ukąszenie kleszcza jest bardzo niebezpieczne dla kota czy psa. Może doprowadzić nawet do śmierci, dlatego jak najszybciej musimy zapobiec dalszym ukąszeniom.
Zbiórka tak powoli postępuje, że teraz to już musimy zająć się leczeniem pokąszonych zwierzaków. Na wizycie w Klinice Weterynaryjnej zaproponowała Pani Doktor tabletki, które są skuteczne i kleszcze nie będą czepiać się kocich i psich futerek. Koszt jednej tabletki to ponad 100 zł. Okres działania do 3 m-cy. A potem? Ponownie nalezy na jesieni zaaplikować kolejną dawkę.
Czy damy radę? Czy uzbieramy potrzebną na tą chwilę kwotę na leczenie? Czy nie potracimy zwierzaków bo nie będziemy mieć na wizyty...dużo pytań i brak odpowiedzi...bo wszystko tak na prawdę zależy od Waszych dobrych serduszek i intencji.
Najgroźniejszą chorobą od kleszczową u psów jest babeszjoza zwana inaczej piroplazmozą oraz europejskie od kleszczowe zapalenie mózgu. Choroby te mogą doprowadzić do paraliżów kończyn oraz do śmierci psa. Kleszcz może zarazić kota takimi chorobami, jak babeszjoza, borelioza, anaplazmoza, mycoplasma.
Choroby od kleszczowe u kotów stanowią zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale i życia tych zwierząt, dlatego tak ważne jest stosowanie profilaktyki - środków przeciw kleszczowych w różnej postaci.
Pilnie musimy też zbudować wolierę, większą od tej, którą teraz posiadają, aby je uchronić w tych najbardziej niebezpiecznych okresach, kiedy kleszcze żerują. Woliera w całości musi być zabudowana siatką w taki sposób, aby kociaki nie mogły wydostać się z niej na zewnątrz. Koszt takiej woliery to ok. 3 tysiące złotych.
Ogromna prośba Kochani do Was. My jako organizacja, nie posiadamy środków na zakup tych rzeczy. Nie możemy też liczyć na dotacje z urzędu, a każdy zakup realizowany jest z tego typu zbiórek.
Sami jednak widzicie, że woliera i środki te są niezbędnie i pilnie potrzebne, aby chronić nasze zwierzęta. Obecnie pod naszą bezpośrednią opieką jest 15 kotów i 6 piesków, które na co dzień doglądamy i ponad 30 kotów w domach tymczasowych i tyleż samo będące pośrednio pod naszą opieką, są dokarmiane przez osoby starsze, które na chwile obecną wspomagamy. Prosimy więc gorąco. Liczymy na Waszą wyrozumiałość i dobre serducha. Liczymy na Wasze, Kochani, wsparcie.
Musimy pomóc tym, którzy sami o pomoc nie poproszą. Musimy ich chronić, póki nie jest jeszcze za późno.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą podarowaną złotówkę na walkę z tym nierównym wrogiem zwierzaków.
Prosimy też gorąco o udostępnienie naszego apelu.
Ładuję...