Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kocurek miał zoperowaną cewkę i od tego momentu…. nastąpiła poprawa! Billyś nie ma już problemu z oddawaniem moczu, a co najważniejsze go nie boli. Kocurkowi poszczęściło się i znalazł domek tymczasowy, teraz jego marzeniem jest domek stały. Dziękujemy Kochani za pomoc!
Billy to kot, którego pech w życiu nie opuszcza. Trafił do nas na zimą 2015 r. Kocurek znikąd przybłąkał się pod czyjś dom, prosząc o pomoc. Z kotulnianej klatki wkrótce przeniósł się do domu tymczasowego, który postanowił go zaadoptować. Wydawać się mogło, że prawdziwy z niego szczęściarz, dobre czasy niestety równie szybko się skończyły...
Kocurek zaczął miewać problemy z pęcherzem: zaczęło się od zapalenia, które leczone było długo i nieskutecznie. Kolejne wizyty nie przynosiły oczekiwanych efektów, aż pewnego dnia Billy się zatkał: nie siusiał, pęcherz był ogromny, mocznik i kreatynina skrajnie przekroczone. Wylądował w klinice na dwa tygodnie, ledwo to przeżył. Całe szczęście wyszedł z tego i wrócił do domu. Niestety to nie był koniec … Kocurek dalej miał problemy z siusianiem: wielokrotnie musiał być cewnikowany, miał wykonane liczne badania (krew, mocz, usg, zdjęcia rtg), które nic nie wykazywały, konsultowany był również przez behawiorystę. Najprzykrzejsze jest to, że cała sytuacja przerosła opiekunów Billiego: zrzekali się go pozbywając się kłopotu i kot wrócił pod naszą opiekę.
Co dalej? Niestety kocurek musi mieć wyszytą cewkę moczową, nie ma innego wyjścia - Billy może nie przeżyć kolejnego zatkania. Zabieg ten to kosztuje ok. 800 zł, do tego dochodzą koszty hospitalizacji, wizyt kontrolnych, kolejnych badań. Billy ma już dosyć bólu, tyle go ostatnio doznał. Prosimy, pomóż nam odmienić jego życie na lepsze.
Ładuję...