Waluś - najpiękniejszy lisek zbiera na emeryturę

Cześć, jestem Waluś. Jestem kilkunastoletnim maleńkim pieskiem, ważę trochę ponad 3 kilogramy, zdecydowanie mniej niż większość kotów. Zamieszkałem w domu tymczasowym, na co dzień od zimy przebywałem w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Sosnowcu, jednak moja obecna opiekunka postanowiła się mną zająć i znaleźć mi super domek.

Zbiórka ma na celu odciążenie schroniska i jak najlepszą opiekę nade mną, suplementy na stawy (tak, tak, moje małe nóżki też czasem bolą!), ewentualną wizytę u kardiologa czy dermatologa - strasznie mnie wszystko swędzi i mam trochę brzydkie uszka na końcach. Fajnie gdybym jadł też jakieś rarytasy, bo Pani mówi, że jestem troszkę do utycia.

Pięknie chodzę na smyczy, jeżdżę windą. Jestem w porządku do kotów, jednak o psy bywam zazdrosny, co manifestuje ząbkami - dlatego też chyba świetnie czułbym się jako jedynak. No, chyba że pies nie wchodzi mi zupełnie w drogę. Chętnie zamieszkałbym z jakąś osobą w średnim lub starszym wieku, która nie spędza wiele czasu poza domem. Kocham wylegiwać się w łóżku i patrzeć na człowieka.