Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wyrzucony, przyszedł do stada kotów wolno żyjących w poszukiwaniu jedzenia i opieki.
Wykastrowany, ale pewnie nigdy nie szczepiony. Najprawdopodobniej nie miał też nigdy wcześniej kontaktu z innymi kotami i światem zewnętrznym.
No, cóż wsród ludzi pokutuje opinia, ze kot sobie poradzi. Niestety nie poradził sobie. Złapał wszystko co możliwe. Kiedy trafił do szpitalika konieczne było przetoczenie krwi, bo układ odpornościowy poddał sie zupełnie. Wdało się zapalenie płuc, żółtaczka i na koniec kaliciwiroza.
Tylko dzięki determinacji naszych Pań Weterynarek, które go leczyły, karmiły i sondą, i przez strzykawkę kociak jest nadal z nami. Ma sie lepiej z każdym dniem. To cudowny zwierzak, tulący się i kochający człowieka.
Zakładamy ze moze miec ok. 5 lat. Roboczo nazwałyśmy go Wampirkiem, z powodu wady zgryzu i wystających kiełków oraz ze względu na jego niezniszczalność i wolę życia.
Aktualnie potrzebujemy dla niego dobrego domu stałego lub tymczasowego oraz pomocy w spłacie kosmicznego długu!
Kot się podnosi, ale my musimy być wypłacalni, żeby kontynuować opiekę nad nim. Wampirek nie zasłużył sobie na porzucenie i tak paskudny los, który zgotował mu człowiek!
Pomocne dłonie sa mu nadal niezbędne! Wierzymy w Was - on w nas wszystkich wierzy!
Ładuję...