Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wandzia opuściła klinikę.
Operacja się udała. Ale faktura jest bardzo wysoka prawie 5 tysięcy.
Mamy 7 dni na to by zdobyć ponad 2 tysiące...
Wandzia ma jutro operację. Jej stan jest ciężki. Sama operacja to 3 tysiące złotych...
Wandzia po leku przeciwbólowym odrobinę chodzi, ale zdarza się jej przewracać, wyraźnie czuje ból. W poniedziałek Klinika Psa i Kota we Wrocławiu. Pupilek będzie miał badania, a Wandzia konsultację i dalsze decyzje. Aż żal patrzeć na czteroletniego psiaka, który ledwo się rusza
Bardzo prosimy o wsparcie. Wandzię czeka masę badań,w tym rezonans,a my nie mamy nawet 1000 zł.
To stary uraz. Potrzebny jest wyjazd do kliniki...
Jaka była jej historia, co się z nią działo przez pierwsze lata życia? Nie wiemy i prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Wiemy natomiast jedno. Jeżeli natychmiast nie otrzyma pomocy, jej młode życie szybko może się zakończyć...
Wprawdzie jeszcze kilka dni temu obiecaliśmy sobie, że dopóki wszystkie dotychczasowe faktury nie będą zapłacone, nie weźmiemy na siebie kolejnego zobowiązania... Obietnica już nie jest aktualna, a Wandzia jest z nami w hotelu dla psiaków Gaja.
Zgłoszenie, którego nie można było zostawić bez reakcji. Melina, wódka leje się strumieniami, szemrane towarzystwo i ona - maleńka sunia. Zostawiona sama sobie, zaniedbana, głodna i zziębnięta. Rzeczywistość okazała się dużo gorsza. Wandzia NIE CHODZI! Sparaliżowana mała sunia leżała na ziemi, pozostawiona sama sobie.
Kochani, bez Waszej pomocy sobie nie poradzimy. Pieniądze na hotelowanie suni to tylko kropla w morzu potrzeb. Wandzia potrzebuje specjalistycznych badań, by można było ustalić, co spowodowało paraliż. Wypadek, pobicie, choroba? Co się zadziało? Jak jej pomóc? Czy będzie chodzić? Te pytania na razie zostają bez odpowiedzi. Jedno wiemy. Musimy przerwać jej cierpienie. Jutro wizyta u weterynarza. Zrobimy wszystko, by malutka odzyskała zdrowie i sprawność. Głęboko wierzymy, że nie zostawicie nas z tym samotnie... Wandzia nas potrzebuje!
Ładuję...