Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy ogromnie za pomoc dla Wandzi.
Kotka przeszła ogromną walkę o życie- kilka operacji.
Była bardzo dzielna!
Niestety kiedy już wydawało nam się, że wszystko wychodzi na prostą, jej stan zdrowia się znacznie pogorszył.
Wandzia była już seniorką i jej organizm został zaatakowany przez nowotwór.
Mimo badań i leków, które otrzymywała niewiele się poprawiło.
Okazało się, że ma ogromne przerzuty a na koniec całe ciałko odmówiło posłuszeństwa.
Z ogromnym bólem serca musieliśmy pomóc jej odejść.
Do końca swoich dni była w ramionach swojej opiekunki, z Domu Tymczasowego, która postanowiła ją adoptować.
Drodzy zwierzolubi!
Wanda właśnie przeszła szereg zabiegów...
Sterylizacja i entropium oka. Niestety okazało się, że Wandzia ma też sporą ilość guzów na listwie mlecznej, dlatego przeszła też obustronną mastetkomię.
Wszystkie te zabiegi były poprzedzone wizytą w Gdańskiej klinice u kardiologa, ponieważ dziwne szmery na sercu niepokoily lekarzy i proszono o konsultacje.
Szczęśliwe okazało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby Wanda mogła otrzymać narkozę do zabiegów ratujacych jej życie.
Wszystko się udało - mała dochodzi do siebie. Lecz niestey, nasza zbiórka nie przyniosła rezultatu i jesteśmy w dole jeżeli chodzi o pokrycie leczenia Wandy :(
Dodatkowo dochodzą koszty jej utrzymania, karmy i zwirku.
Błagamy o pomoc!
Wandzia - starsza kotka, która przez kilka dni błąkała się między blokami na jednym z Tczewskich osiedli... Kiedy tylko doszła do nas informacja o jej losie, postanowiliśmy natychmiast ją zabrać. Niestety - ciężko było ją ponownie namierzyć, dlatego gonitwa trwała trzy dni. Szczęśliwie udało się w końcu na kotkę trafić i zabrać do domu tymczasowego.
Kiedy tylko znalazła się w domu i padło na nią światło ukazał się obraz nędzy i rozpaczy... Brak części włosów na ogonie, zapadnięte oko, nos zakatarzony, kaszel, z plamami na całym ciele, wychudzona i z kilkukrotnie powiększony brzuchem... Aż dreszcze przeszły po plecach. Dom tymczasowy był przerażony. Ogromny strach, że kotka nie przeżyje nocy...
Rano szybko wizyta u weterynarza, który potwierdził skrajne wycieńczenie. Wielki brzuch u tak chudej kotki nakazywał do zrobienia USG i okazało się, że to gazy spowodowane przez zarobaczenie. Wanda na start dostała, lekkie odrobaczenie i leki przeciwzapalne, które miały wspomóc oddychanie.
Kilka dni później wykryto szmery na serduszku i zmiany na pyszczku, które są niepokojące. Oczko jest mocno zapadnięte i będzie trzeba je operować. Kotce pobrano krew do badań. Wyniki podkreślają skrajne niedożywienie, lecz szczęśliwie wszystko jest do uregulowania. Przed nią długa droga do zdrowia - trzeba seniorkę wyleczyć, odżywić, zrobić EKG i skonsultować kardiologiczne, czeka ją korekta chirurgiczna powieki...
Mimo tego jak Wandzia cierpi, to dała się poznać jako bardzo cudowny kot... Chodzi za człowiekiem krok w krok, wchodzi na kolana i prosi, żeby ją przytulać. Kocia zasługuje na szansę i lepsze życie. Bardzo prosimy o pomoc!
Ładuję...