Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy . Dzięki Wam możemy pomagać.
Zakup wanny pomoże kilkudziesięciu psom znajdującym się aktualnie pod opieką fundacji i tym, które dopiero do nas trafią, a kilka już teraz czeka w kolejce. To nie fanaberia, a prosty rachunek ekonomiczny. Potrzebujemy takiej wanny dla naszych psów z trzech powodów.
Pierwszy – kąpiele psów starszych lub chorych, które mają problemy ze wstawaniem, chodzeniem, kontrolą potrzeb fizjologicznych - oddają mocz, kał, wymiotują tam, gdzie leżą, a ich sierść to wchłania... To prowadzi do odparzeń, fatalnego samopoczucia psa, a dodatkowo powoduje straszny smrtód. Psy pod opieką Ducha Leona są duże i ciężkie - od 50 do ponad 90 kg. Mają też gruby podszerstek co dodatkowo pogłębia problem i utrudnia pielęgnację. Ostatnio chorowały, nie mając siły się podnieść: Pasztun, Misiek, Bubu, Alfred - wymagając kąpieli z wyżej wymienionych powodów po kilka, a nawet kilkanaście razy dziennie. Czasami też trafiają psy z chorobami skóry, albo ropiejącymi ranami i wtedy skóra psa wymaga kąpieli leczniczych w specjalistycznych preparatach.
Drugi przypadek - dla psów trafiających do Ducha – zaniedbanych, skołtunionych, brudnych, z chorobami skóry, pasożytami. wałęsających się tygodniami, albo siedzących latami w klatkach z własnymi odchodami. Często takie psy kąpane są w drodze do fundacji – koszt to kilkaset złotych (zależnie od stanu sierści i skóry), ale niektóre z racji problemów z ich obsługą lub stanu ogólnego mogą być kąpane dopiero na miejscu.
Trzeci przypadek to ten, gdy psy na spacerze wytarzają się w czymś „pachnącym” typu padlina, odchody. Strach potem takiego wpuścić do domu, nie wspominając o posłaniu, bo będzie nadawało się do wyrzucenia, a ściany, podłoga, wszystko, o co się otrze do szorowania. Latem to mniejszy problem, bo można psa wykąpać na zewnątrz. W chłodniejszych porach roku, a szczególnie zimą jest to niemożliwe.
Jest jeszcze powód czwarty: można oczywiście żyć bez wanny profesjonalnej, tak jak dzieje się to w tej chwili i jakoś sobie radzić. Ale to naprawdę bardzo trudne, ciężkie, pracochłonne i czasochłonne, zwłaszcza gdy w fundacji jest coraz więcej psów. Prawie wszystkie to psy bardzo duże i bardzo ciężkie (po 50 do nawet 90 kg wagi!). Trzymanie takiego psa podczas mycia, wstawienie go do zwykłej wanny – przerasta siły jednej osoby, a Duch to na co dzień zwykle jedna i ta sama osoba.
Dlatego – bardzo prosimy o przyłączenie się do zbiórki. W ostatecznym rachunku taka wanna obniży koszty opieki nad psami i przede wszystkim – bardzo, bardzo ułatwi życie. W przypadku wymienionym jako drugi – czasami chce się płakać z bezsilności. Tak było z Limą, Tulonem, a ostatnio Pasztunem, Miśkiem, Bubu. Jeśli ktoś tego doświadczył, wie, o czym mowa i jak nawet odległa z pozoru rzecz jak wanna, może poprawić samopoczucie i stan zdrowia psa.
Ładuję...