Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy bardzo za wsparcie dla Warana! Chłopak oswoił się i stał się bardzo przymilnym zwierzakiem, niestety zdrowotnie cały czas niedomaga. Najprawdopodobniej ma guza w głowie, który utrudnia mu oddychanie. Walka o jego życie jeszcze trwa.
Kocurek został ciężko doświadczony przez naturę, jest bardzo schorowany. Jego układ odpornościowy całkowicie oszalał: kot jest zarażony FIV oraz cierpi na schorzenie autoimmunologiczne pęcherzycę, która zaatakowała jego skórę i śluzówki jamy ustnej. Dlatego tak wygląda. Poza tym jego nerki nie są w najlepszej kondycji.
Tak wyglądał, kiedy do nas trafił:
Waran bez kłów wygląda mniej przerażająco; przeszedł zabieg usunięcia wszystkich zębów, które zostały mu w paszczy po wieloletniej tułaczce. Stan kocurka uznajemy za stabilny. Ma ustawione leczenie - dożywotnie. Wolą życia mógłby obdzielić kilka kotów. Teraz, kiedy zadbałyśmy o zmasakrowaną chorobami, obolałą paszczę, może odjadać za wszystkie czasy, co radośnie wykorzystujemy pasąc go najlepszymi, mokrymi bezzbożówkami, lekko zblendowanymi.
Naszego schorowanego jaszczura raczej nie czeka długie życie, ale zadbamy, żeby nie doświadczył już cierpienia i bólu. Prosimy o pomoc w opłaceniu diagnostyki i leczenia Warana z Toronto.
Ładuję...