Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Darczyńcy w podziękowaniu za dotychczasowe wsparcie wysyłamy koci uśmiech! Spójrzcie tylko na metamorfozę, jaką przeszło udręczone rodzeństwo. Dziś można się zatracić w tych mądrych oczach!
Mijały dni i tygodnie, odkąd złapaliśmy dzikie kocięta w opuszczonej stodole... Głodne brzuszki zostały powoli napełnione. Pasożyty wybite. A Luke i Leia - bo takie dostały imiona - zaczęły kojarzyć człowieka z głaskaniem.
Niestety... kotuchy nie zgadzają się na obecność psów w ich najbliższym otoczeniu. Z tego powodu od tygodni nasz dom podzielony jest na strefy. A domek mamy malutki, dwupokojowy. Ciągłe unikanie awantur jest niezwykle trudne w tej sytuacji.
Dlatego niezwykle istotne jest zbudowanie woliery w Kocim Miasteczku. Żeby dzieciaki miały swój pokoik i własny kawałek świata...
Przerażone... Zapchlone... Chudziutkie. O kociakach dowiedzieliśmy się przypadkiem - jak to zwykle bywa. A informacja ta już pierwszej nocy nie dała nam spać. Ciche miauczenie miało dochodzić z opuszczonej stodoły...
Niestety w zastawioną pułapkę złapała się karmiąca kotka! Natomiast po maluszkach ślad zaginął! Wtedy akcja nabrała charakteru dosłownie ratunkowego! Nie wiedzieliśmy, w jakim wieku są kocięta ani ile ich jest. W poszukiwania zaangażowało się wiele osób o dobrych sercach i tego samego dnia udało się odłowić kocurka i kotkę. Wtulone w siebie za stertą starych desek, próbowały odstraszyć nas panicznym syczeniem... Łzy wzruszenia zalały nasze twarze...
Kociaki potrafiły już jeść samodzielnie, chociaż gabarytowo były takie malutkie... Ich ciałka okazały się koszmarnie wychudzone, a po obleczonych futerkiem kosteczkach raz za razem przebiegały najedzone pchły... Są za małe zarówno na kastrację, jak tym bardziej na wypuszczenie na wolność. Mamy dla nich przygotowany pokoik w Kocim Miasteczku, ale potrzebna jest pilnie woliera! Zamontowana tam siatka posiada za duże oczka, żeby maluszki mogły wyjść na wybieg! A wolierę "z małym oczkiem" aktualnie zajmują koty ukraińskie. Postanowiliśmy więc przystosować wybieg dla tych skrzywdzonych już na starcie maluszków, bo przecież zasługują na to, żeby zaznać od życia coś dobrego...
Prosimy - przyłączcie się do naszej misji!
Ładuję...