Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Darczyńcy, dziękujemy.👌❤😻
Pani Marta, dzięki Waszym darowiznom gościła w gabinecie weterynaryjnym wyjątkowo często, ratujac kotki. Zrobiła kilka zabiegów stomatologicznych u kotków, wyleczyła stany zapalne u swoich podopiecznych oraz zakupiła zapas karmy.
Dziękujemy z całego serca.❤
To zdjęcia z dzisiejszego badania krwi i echa serca. Dwa koty mają lekką wadę serduszka, ale nic zagrażającego, po zrobieniu porządku w pyszczkach trzeba do kontroli serduszka. W środę będą już miały wyrywane i czyszczone ząbki .
Dziękuję
Pani Marcie podrzucają koty z całej okolicy Garwolina, czyli z wszystkich wiosek, lasów i pól. Jej dom w Mariańskim Porzeczu jest znany z pomocy kotom.
-"Jestem u kresu moich możliwości, przekroczyłam już wszystkie granice. Nie potrafię poradzić sobie z pomocą cierpiącym kotom, ale też nie potrafię nie zauważyć przerzuconego przez mój płot kolejnego umierającego kota. Mieszkam na wiosce a tu tego kociego nieszczęścia jest najwięcej. Z tym kocim okrucieństwem jestem sama, nikt mi nie pomaga. Cierpię razem z tymi kotami. Ich ból jest moim bólem. Proszę o pomoc, bo stoję już pod ścianą, uderzając głową w mur. Koszty leczenia, leków i rekonwalescencji chorych kotów dla mnie jednej to gwóźdź do mojej trumny" - mówi Pani Marta.
Pani Marta karmi wszystkie koty, które przychodzą do niej. Przybiegają i czekają w każdym zakątku jej domostwa. To to są setki miseczek z karmą, setki miseczek z wodą. Wszystkie pieniądze wydaje na karmę dla kotów. Z gminy dostaje jeden worek karmy zimą. Zostaje samiuteńka i ogromna rzesza kocich chudzielcy.
RATUNKU!
Pani Marta jest wspaniałym człowiekiem. Poświęciła swój dom i swoje życie na ratowanie beznadziejnego losu wiejskich kotów i utonęła. Trzeba jej pomóc, trzeba pomóc.
CO STANIE SIĘ Z TYMI KOCINAMI, GDY PANI MARTA ROZCHORUJE SIĘ GDY ZABRAKNIE JEJ NA SWOJE LEKI?
-"Ja się nie liczę, moje zdrowie jest na ostatnim miejscu. Gdy nie mam na leczenie zwierząt jest najgorzej. Cierpienie tych małych istotek jest dla mnie najgorszym upokorzeniem. Płaczę z nimi, przytulajac je do siebie, mówię, że wiem, że ząbki bolą, wiem, że brzuszek boli, może samo przejdzie... Niestety, samo nie przejdzie, potrzebne pieniądze. Proszę o pomoc, proszę o parę grosików".
Kotka Dzidzi czeka na zabieg stomatologiczny, ma zapalenie dziąseł a wraz z nim ogromny ból.
Kotek Grzywka ma chore nerki i uczulenie.
Kropelka ma zepsute zęby. Bardzo cierpi.
Poproszę Cię Darczyńco, pomóż, choć maleńką wpłatą na te bezdomne i niczyje koty, które mają tylko Panią Marte, a ona oddaje im wszystko co ma.❤
Maleństwo jest chore potrzebuje diagnostyki.
Ładuję...