Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dziękujemy za wsparcie na rzecz bezdomnej suczki nazwanej Norką.Suczka została wysterylizowana i miała bardzo poważną operację , ponieważ prawdopodobnie kiedyś była złapana we wnyki. Operacja się udała.Suczka bardzo szybko wróciła do zdrowia.Otrzymywała niezbędne leki i antybiotyki. Jest bardzo silną i odważną istotą.W trakcie pobytu u weterynarza nawet się trochę oswoiła. Nie udało nam się jednak jej adoptować.Jest psem przyzwyczajonym do wolnego bytowania i tworzenia samemu swojego losu. Trudno jest nam to zmienić.
Najważniejsze, że dzięki Wam podjęliśmy walkę z bezdomnością i nie będzie kolejnych miotów małych psów,których życie bardzo często toczy się w schronisku lub po prostu na ulicy, pustych działkach...bo trafiają w ręce ludzi ,którym los zwierząt jest obojętny.
Kochani przerwaliśmy akcję odławiania suczki,ponieważ suczka ponownie się oszczeniła.Czekamy teraz na odchowanie małych i będziemy się starali zabrać całą rodzinkę .Potem adopcje i sterylizacja suczki.Będziemy musieli znaleźć miejsce przechowania psiej rodzinki.Wasza pomoc jest więc nadal potrzebna!!
10 stycznia udało się złapać suczkę Została poddana zabiegowi sterylizacji Miała bardzo ciężką operację.Pozrastane jelita. Pod opieką mamy teraz trzy ok 3 miesięczne maluchy.Wasza pomoc to dla nas większa możliwość pomocy suczce i jej małym. Przedłużamy zbiórkę !!! i prosimy wesprzyjcie nas !
Mieszkańcy Łomianek na pewno pamiętają, jak latem tego roku niedaleko stadniny koni w Łomiankach oszczeniła się bezdomna, bezimienna suczka. Bytowała z małymi w norze pod drzewem.
Psiaki były dokarmiane i doglądane przez osoby pracujące w stadninie. Nazwane zostały Wilczakami... Udało się zaopiekować małymi i wkrótce wszystkie dostały dobre domy... W międzyczasie obserwowana była ich mama, ale niestety okazała się bardzo wycofanym pieskiem. Nigdy nie udało się jej zrobić dobrego zdjęcia. Nigdy nie podeszła blisko do człowieka. Wiecznie uciekająca wystraszona istota... Jej historia kontaktów z człowiekiem nie jest więc pozytywna, pytanie, co musiało się stać, że tak się boi. Nie chcemy, aby miała kolejne potomstwo, które trudno jej jest wykarmić i uchronić przed zimnem. Nie chcemy bezdomności... Musimy odłowić suczkę i przekazać ją do gabinetu weterynaryjnego. Planujemy przegląd weterynaryjny, podstawowe szczepienia i sterylizację wraz z pobytem w okresie pooperacyjnym. W międzyczasie suczka będzie obserwowana i być może uda się ją oswoić i będziemy jej szukać domu. Trzeba jej stworzyć lepszy los, nie możemy akceptować jej aktualnej sytuacji.
Kochani, musimy prosić Was o pomoc, bo Gmina takim psom nie pomaga, a nie chcemy też, aby znalazła się w schronisku, bo stres ją zabije... Cała operacja związana z suczką będzie podzielona na kilka etapów, za które musimy zapłacić. Pierwszy etap to odłowienie suczki przez organizację Jamor, następnie przekazanie do gabinetu weterynaryjnego, a po sterylizacji i leczeniu przekazanie do oswajania i socjalizacji.
Wierzymy, że dołączycie do pomagania, bo kto pomoże suczce jak nie my razem?
Ładuję...