Woliera szansą na życie dla kociąt

Kolejne telefony, kolejne wiadomości z błaganiem o pomoc dla kociąt, a my po raz kolejny musimy odmówić. Serce pęka, bo wiemy, że dla tych istot to często sprawa życia i śmierci. Przyjmujemy tyle kociaków, ile damy radę, czasami nawet nieco ponad nasze możliwości. Nasze domy nie są jednak z gumy, mamy ograniczoną liczbę pomieszczeń.

Dodatkowo część domów tymczasowych nie może przyjąć kociąt ze względu na choroby zakaźne u poprzednich podopiecznych, które potrafią utrzymać się w pomieszczeniu nawet do roku czasu. Są one więc realnym zagrożeniem i mogą wywołać choroby u nowych, nieszczepionych kociąt. Bezpieczeństwa w tych domach nie gwarantuje kotom ani ozonowanie ani lampowanie. 

Nie zawsze chcieć to móc. U nas chęci są ... Czy jest jakieś wyjście? Tak. Woliera zewnętrzna, czyli zamknięty wybieg z zadaszeniem.

Nadaje się idealnie na kwarantannę dla kociąt. Dla takich maluchów wszystko jest lepsze niż stodoła czy ulica. Dzięki wolierze miałyby zapewnione bezpieczeństwo i opiekę. Moglibyśmy pomóc kolejnym kociętom, a nawet całym kocim rodzinom. Aby móc zrealizować ten pomysł bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia. Koszt takiej woliery to dla nas spora kwota – ok. 2000 zł plus koszt wysyłki. Chcemy zakupić na razie jedną i zobaczyć czy to się sprawdzi.

Pokazaliście nam już nie raz, że warto pomagać, dzięki wam wiemy, że są ludzie, którzy pomogą, więc i znów bardzo prosimy - pomożecie im? Dla tych kociąt to może być jedyna szansa na życie...