Balbina miała już nie żyć, ale to już przeszłość. Dziś możesz pomóc spełnić jej marzenia! ❤️

Zbiórka zakończona
Wsparły 4 osoby
141 zł (4,86%)

Rozpoczęcie: 4 Października 2023

Zakończenie: 1 Października 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

„Na mięso. Tego konia nikt nie kupi. Tylko na mięso.”
 
Daliśmy jej na imię Balbina, bo właściciel nie pamięta jak ma w dokumentach, a gdy pytamy, jak do niej mówi, odpowiada, że różnie. Więc ta właśnie Balbina to zwykła, urodzona na wsi, ciężka klacz. A jak się urodziła, tak i jej to życie leci. Łąki ogląda przez małe okienko, a podwórko przez kraty. Za towarzysza robią jej przysiadające wieczorem na parapecie, pachnące wiatrem i wolnością, gołębie.

Nie widuje innych koni, choć wie, że są, słyszy je. Tu gdzie mieszka, każdy ma swoje miejsce, swoją własną celę. Nie wychodzi pół roku na padok, bo jesienią i zimą na wsi się koni nie puszcza. Taka tradycja. W sumie to nie wiemy nawet, czy wychodzi latem. Uciec nie ma jak, bo drzwi. Poskarżyć się nie może, bo nie mówi. Więc stoi w ciemnej komórce, na rosnącej stercie własnych odchodów zarzucanych co jakiś czas słomą.

Wyobrażasz sobie takie życie, nie życie? Chciałbyś tak?
Pewnie byś nie chciał.
Ja też bym nie chciała.
I tylko Balbiny o zdanie nikt nie pyta.
Właściciel karmi klacz chlebem, a my słuchamy o winie.
Balbina w zasadzie na rzeź skazała się sama. On dał jej trzy szansę. Nie wykorzystała ich. Nie dała zarobić. Tą szansą jest produkcja źrebaków. Wielkich i ciężkich jak ona. Dwa razy urodziła, ale jej dzieci nie przeżyły. Trzeciego roku nie zaszła w ciąże. Właściciel nie kryje, że Balbiny trzymać nie chce. Gdy pytam, czy ma kupców, ma – „Na mięso. Tego konia, nikt nie kupi. Tylko na mięso.”

 
Bo grube i wielkie Balbiny, gdy nie chcą dawać zysku, nie mają prawa, by dalej jeść. By zajmować miejsce. Szkoda dla nich wody i powietrza też szkoda. Takie konie wywozi się na rzeź.
 
Balbina dotyka ciepłymi chrapami ręki. Głaskana, mruży oczy. Jest w niej tyle mądrego spokoju. Gdyby urodziła się inna, chudsza, ładniejsza, ktoś by ją pokochał, dbał o nią. Mogłaby być czyimś wymarzonym przyjacielem. Ale nie miała szczęścia. Aż trafiła na Was!

Minęły już 2 lata odkąd pomogliście ocalić życie Balbiny. Dziękujemy za to z całego serca!


Teraz ta piękność „plus-size” śmiga po pastwiskach w naszym nowym ośrodku (Nowa Studnica 12) i jest naszą stałą rezydentką. Łza się w oku kręci na wspomnienie jak bardzo bała się na początku wyjść z boksu i nie wiedziała, co to stado. Dziś to właśnie wśród innych koni i wysokich traw czuje się najlepiej.

Balbinka potrzebuje Waszego wsparcia. Zbiórka obejmuje jej 3-miesięczne utrzymanie, czyli wyżywienie, opiekę weterynaryjną oraz konieczne, comiesięczne wizyty kowala.

O NAS

Działamy od 13 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Nowej Studnicy również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.

Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl

Pomogli

Ładuję...

Organizator
12 aktualnych zbiórek
41 zakończonych zbiórek
Wsparły 4 osoby
141 zł (4,86%)