Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Moi Drodzy, dziękuję Wam za Waszą dotychczasową pomoc dla Pani Swietłany i jej podopiecznych. Dzięki Wam sukcesywnie niesiemy jej wsparcie w tych trudnych chwilach – przywożąc karmę dla zwierząt i organizując sterylizacje jej podopiecznych.
Nie chcemy przywozić wszystkiego za jednym razem z obawy, że zapasy zostaną rozkradzione lub zostaną wyjedzone przez myszy. Chcemy działać długoterminowo i wspierać Panią Swietłanę jeszcze przez długi czas, dlatego kolejny transport z karmą dla jej podopiecznych wyjedzie już w przyszłym miesiącu.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za wszystko co robicie.
Dagmara
Moi Drodzy, kilka dni temu byliśmy u Pani Swietłany. Dzięki przekazanym przez Was darowiznom przywieźliśmy jej zapasy karmy i innych potrzebnych rzeczy na najbliższy czas. Oddaliśmy też pierwsze psiaki do sterylizacji.
Dziękujemy Wam z całego serca za dotychczasową pomoc. Jest to dla Pani Swietłany i jej psiaków ogromne wsparcie. Niestety, ludzie nadal podrzucają jej niechciane zwierzęta a ona nie ma serca ich zostawić.
Mówi, że każdy zasługuje na bezpieczne schronienie i chociaż małą miseczkę karmy. Wzrusza nas ta postawa i bardzo chcemy nadal jej pomagać.
Prosimy więc o dalsze, nawet niewielkie wsparcie, bo liczy się każda złotówka. Pani Swietłana i jej podopieczni nas potrzebują.
Dagmara
PILNE! W kolejnym tygodniu jedziemy do Ukrainy. Chcemy ponownie odwiedzić Panią Swietłanę i wesprzeć w tym trudnym czasie. Będziemy również oddawać pierwsze zwierzęta do sterylizacji. Bardzo potrzebne jest Wasze dalsze wsparcie, bo bez Was nie będziemy mogli im pomóc.
Dagmara
Kochani, kolejna dostawa niezbędnych rzeczy jest już na miejscu. Zobaczcie sami ile tego jest! To wszystko dzięki Wam, za co z całego serca Wam dziękujemy!
Kochani, z całego serca chcielibyśmy Wam podziękować za tak niesamowite wsparcie dla Pani Swietłany i jej rodziny.
Organizujemy już konwój, który ruszy po 15 stycznia. Otrzymaliśmy wiele pomocy i mnóstwo worków i puszek karmy, ale przy tak ogromnemu wsparciu, chcemy jeszcze uzupełnić zapasy. Zakupimy do tego również jeszcze więcej karmy, ciepłe kocyki i posłania, które zapewnią ciepło jej podopiecznym. Jesteśmy cały czas w kontakcie z Panią Swietłaną, jak usłyszała, ile dobra jej okazano, to aż zaniemówiła. Informuje nas ciągle o bieżących potrzebach. Po konsultacji z weterynarzem, kupimy również leki na odrobaczenie i walkę z pasożytami zewnętrznymi – takimi jak pchły oraz kleszcze. W planach jest również zadbanie o sterylizację wszystkich zwierząt, które się u niej znajdują. Już rozmawialiśmy z lokalnymi władzami i są wstępne ustalenia, aby pomóc Pani Swietłanie w tym zakresie.
Drodzy przyjaciele, chcielibyśmy stale wspierać Panią Swietłanę, dlatego prosimy o dalszą pomoc finansową oraz udostępnienia.
Jesteście niesamowici, dziękujemy Wam za to z całego serca. Bez Was nic by się nie udało, a tak dzięki Wam pieski będą miały pełne miseczki, a ich warunki bytowania mocno się poprawią. Będziemy Was informować na bieżąco o całej sytuacji. Jeszcze raz bardzo dziękujemy!
Kochani, chcielibyśmy przedstawiać Wam Panią Swietłanę, jest to niesamowita kobieta, która poświęca swoje życie, aby zatroszczyć się o bezdomne i porzucone psy. To prawdziwa bohaterka, jednak bardzo skromna i uważa, że robi to co, powinien każdy z nas, czyli nie pozostawać obojętnym, gdy komuś dzieje się krzywda. Sama stworzyła dom dla bezpańskich psów, których nikt nie chce.
Łącznie znajduje się już ich u niej około siedemdziesięciu, ludzie znając jej dobre serce, podrzucają jej kolejne psy… Dobrze wiedzą, że ona żadnego nie wyrzuci, ale już nie pomyślą jak jedna osoba, ma sobie poradzić z taką gromadką. Pani Swietłana, mimo swojej trudnej sytuacji finansowej, otwiera serca dla zwierząt, do których inni odwrócili się plecami. Kobieta, pomimo braku funduszy, nie rezygnuje z pomocy swoim przyjaciołom na czterech łapach.
Obecnie ze względu na skrajne ubóstwo i ilość podopiecznych, nie stać jej nawet na karmę. Wokół niej mieszka kilkoro dobrych ludzi, którzy również zmagają się z biedą i nie są w stanie jej za bardzo pomóc, ale jak mogą, to dają trochę chleba. Pani Swietłana karmi psiaki wodzianką, chociaż tak może zapełnić ich puste brzuchy, ale niestety nie jest to odpowiednia dieta dla psów. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a Pani Swietłana stara się utrzymać wiarę w dobro i magię tego okresu. Jednak obecna sytuacja stawia ją przed ogromnym wyzwaniem. Odmawia sobie praktycznie wszystkiego, pieski znajdują ciepło i schronienie w jej chatce. Jej serce, choć pełne miłości, jest obciążone troską o każdego psa, który dzieli z nią trudny los. Dlatego prosimy Was, pomóżcie, aby w te Święta mogli wspólnie zjeść dobry i pełnowartościowy posiłek.
Psiaki są dla niej jak rodzina, są dla niej wszystkim. Okazuje im bardzo dużo miłości, spędza z nimi każdą wolną chwilę. Potrzebuje jednak Waszej pomocy, aby podać im do jedzenia coś więcej niż chleb z wodą. Potrzebujemy środków na karmę oraz poprawę warunków bytowych dla tych bezbronnych istot. Niech nasze dobre serca staną się prezentem, który sprawi, że Pani Swietłana i jej zwierzęta poczują się kochane oraz docenione.
Jeśli masz pytania napisz na biuro@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia i rehabilitacje, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...