Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bokser Misio przeszedł wiele i nie poddawał się w walce o życie. Transfuzja krwi, chemioterapia, przyjmowanie leków i prawie codzienne wizyty u weterynarza.
Nowi właściciele się nie poddawali, z uporem razem z nami walczyli o życie Misia.
Niestety, przegraliśmy. Pewnego wieczoru Misio popadł w stan agonii, nie reagował na kroplówki ani na leki. Jedyną słuszną decyzją było uśpienie biedaka i zakończenie godnie jego cierpienia.
To kolejny przykład skrajnie zaniedbanego psa, gdzie ludzka głupota i okrucieństwo doprowadziły do śmierci bezbronnego zwierzaka. Obecnie zakończone zostało postępowanie karne w sprawie znęcania się właścicielki nad psem i kobieta została postawiona w stan oskarżenia. Sprawa będzie toczyć się przed sądem.
Przegraliśmy walkę o życie Misia, teraz będziemy walczyć o sprawiedliwość.
Zostaliśmy poproszeni o przeprowadzenie interwencji w jednej z wałbrzyskich dzielnic, zgłoszenie dotyczyło zagłodzonego psa. Spodziewaliśmy się zaniedbań, ale nie takiego widoku…
Misiek to sama skóra i kości. Bokser jest skrajnie wycieńczony, odwodniony i schorowany. Właścicielka nie widziała problemu. Stwierdziła, że w życiu widziała bardziej wychudzone psy. Sprawa zostanie zgłoszona na policję, bo to przypadek ewidentnego znęcania się nad zwierzęciem.
Teraz walczymy o życie Miśka… Nie może nawet przyjmować kroplówek, bo jest zbyt odwodniony i rozwodniłyby one jeszcze bardziej jego krew. Dostaje środki w formie tabletek i zastrzyków, które mają wzmocnić jego organizm. Na ciele ma mnóstwo guzów, lekarze podejrzewają chłoniaka. Potrzebna jest biopsja i szczegółowa diagnostyka, aby w pełni móc mu pomóc, a potem zapewne bardzo kosztowne leczenie… Obecnie psiak przebywa w lecznicy weterynaryjnej, jego stan nie jest zbyt dobry, obawiamy się, że z dnia na dzień się pogarsza.
Chcemy dać szansę Misiowi na adopcję, na nowe życie pełne miłości i rodzinnego ciepła. Najpierw jednak musimy postawić go na nogi, a do tego potrzebne są środki finansowe. Potrzebujemy wsparcia, aby móc leczyć Misia, w jego oczach widać ból i prośbę o pomoc... Czy wspomożecie psiaka darowizną?
Ładuję...