Zaniedbanie, ból, poród, ledwie tli się w niej życie. Walczymy o psią babunię!

Jak podły może być człowiek?! Jak bardzo może wyeksploatować zwierzę?! Jak bardzo je upodlić, by potem pozbyć się go, jak zepsuty mebel?!

Stareńka, maleńka sunia. Leżała bez sił. Skołtuniona, chudzieńka. Brzuch nienaturalnie wzdęty. NIEDAWNO URODZIŁA! Wskazuje na to wyciek z dróg rodnych. Szczeniąt przy niej nie było.
Psina jest na granicy życia i śmierci. Zaniedbana, cuchnąca, niemiłosiernie cierpiąca!

Podłość człowieka przekracza granice. Psia babunia musiała wieść koszmarne życie. Ile razy rodziła? Czy jej ostatni miot przeżył? JAK TAK MOŻNA? DO CZEGO POTRAFI DOPROWADZIĆ LUDZKA CHCIWOŚĆ I OKRUCIEŃSTWO?! Jesteśmy wstrząśnięci i wściekli. Co my robimy tym biednym zwierzętom? Przypuszczamy, że suczyna była maszynką do rodzenia szczeniąt.
A gdy już rodzić nie mogła, stała się niepotrzebna. Bo przecież suka musi być wydajna.

Ratujemy tę biedę. I zrobimy wszystko, by zwrócić jej godność, by ocalić to wątłe życie. Tak złamanego i zobojętniałego na wszystko psa, nie widzieliśmy dawno. BŁAGAMY WAS O POMOC!